Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spencer wygrywała zdecydowaną większość bezpośrednich starć. To ona też ciągnęła wynik gorzowskiego klubu [ZDJĘCIA]

Alan Rogalski
Alan Rogalski
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - TS Ostrovia Ostrów Wlkp.
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - TS Ostrovia Ostrów Wlkp. Alan Rogalski
W niedzielę, 7 stycznia InvestInTheWest AZS AJP Gorzów pokonał, po bardzo nerwowej końcówce, TS Ostrovia Ostrów Wlkp. 85:81 Po meczu z Ostrovią nasze akademiczki są bliżej fazy play-off.

Wczorajsza potyczka gorzowianek z ostrowiankami przez oficjalną stronę internetową Basket Ligi Kobiet zapowiadana była jako pojedynek dwóch amerykańskich rozgrywających. Z jednej strony - Miah Spencer, z drugiej – Jordan Jones. Po pierwszej kwarcie moglibyśmy powiedzieć, że zwycięsko z tego starcia wychodziła Amerykanka z AZS AJP. Spencer wygrywała zdecydowaną większość bezpośrednich starć z jedynką TS Ostrovia.

To ona też ciągnęła wynik gorzowskiego klubu, zdobywając dziesięć „oczek”. Z drugiej strony zawodniczki prowadzone przez trenera Wadima Czeczury nie dawały odskoczyć nam na więcej niż siedem punktów, bo kilka razy tyle wynosiła różnica. Ten rezultat cały czas był na korzyść naszych pań, ale podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego przez pierwszych dziesięć minut nie prezentowały takiej koszykówki, na jakie je stać, co wywoływało dość sporą frustrację u naszego szkoleniowca.

W drugiej kwarcie, w jej szóstej minucie, Maciejewski na tyle zdenerwował się, że poprosił o czas. Reprymenda poskutkowała, bo ze stanu 38:35 w ciągu dwóch minut zrobiło się 45:37 i… przerwę musiał wziąć wściekły Czeczuro. W końcowych dwóch minutach drugiej odsłony przewagę – jeśli można tak powiedzieć – uzyskały przyjezdne. Miejscowe przekroczyły limit fauli, więc każde ich przewinienie było karane rzutami wolnymi. Na osiem prób jedynie dwie próby były niecelne. Dwa osobiste spudłowała też Spencer, ale w ostatniej akcji wyrwała piłkę ostrowiankom przy zbiórce, dograła do Pauliny Misiek i wychowanka ostrowieckiego klubu zdobyła dwa punkty.

W 23 min po dwóch rzutach za jeden Spencer wyszły na najwyższe prowadzenie, 56:44. Niemniej jednak to w następnych minutach aż tak bardzo nie rosła. Być może to efekt wzięcia czasu przez Czeczuro, który uczynił to po kolejnej akcji niezawodnej Spencer, która bez żadnych trudności minęła Katarzynę Motyl, i rzuciła dwutaktu do kosza. Od tamtej pory rywalizacja była niesamowicie zacięta, przez co w czwartej kwarcie musieliśmy trochę podenerwować się.

Na cztery minuty przed końcową syreną, po skutecznej dobitce swojego niecelnego rzutu Paulina Misiek dała 80 punkt AZS-owi, ale Ostrovia zaraz odpowiedziała akcją 1+1 Dita Rozenbergi na 74 „oczka”. Końcówka to była gra błędów. Mniej popełniły ich gorzowianki, dzięki czemu triumfowały. TS Ostrovia miała dwie piłki na remis, ale oba nie trafiła. Ufff...

AZS AJP Gorzów 85 - TS Ostrovia Ostrów Wlkp. 81
Kwarty: 29:23, 23:19, 19:19, 14:20.
InvestInTheWest AZS_AJP: Spencer 19, Misiek 15 (1x3), Swords 10, Prezelj 8 (2), Szajtauer 6 oraz Pawlak 14 (2), Rytsikowa 6, Jaworska 4, Stelmach 0.
TS Ostrovia:Rozenberga 15, Puss 12 (1), Lewis 12, Mfoula 10, Jones 9 oraz Motyl 14 (2), Jasnowska 6, Naczk 3.
Sędziowali:Roman Putyra,Jan Piróg (obaj Wrocław) i Paulina Gajdosz (Szczecin).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska