Garaże przy ul. Kaczkowskiego to miejsce oddalone od osiedli. W pobliżu są tylko tory, lasek, rów z wodą. - Teren nie jest ogrodzony. Każdy może tutaj wjechać, to przywożą różne śmieci - mówił GL pan Andrzej, który w garażu trzyma rower i motor. Ostatnie włamanie miał kilka lat temu, ale od tego czasu spokojnie nie jest. - Tutaj nic się nie zrobi. Kto tu będzie pilnował? Ledwo wywieźli stąd stertę opon, to już nowe śmieci przywiezione. Przyjeżdżają tacy w nocy, wyrzucają co chcą, kto ich złapie? Jak bezdomni tu mieszkali to też kradli, co się dało. Jest problem z tym miejscem.
- Wiele widocznych szczegółów wskazuje na to, że śmieci te pochodzą z miejsca, gdzie jest/była duża ilość zwierząt. Jeśli ktokolwiek może służyć pomocą, prosimy o informację do nas na priv do strony lub telefon do posterunku SM: 68 475 77 80 – zaapelowały na swoim profilu Nowosolskie Adopcje Zwierząt. Wolontariusze od razu zaznaczyli, że to nie są śmieci z przytuliska, którym się opiekują, bo to straż miejska ustaliłaby błyskawicznie.
- Co się stało ze zwierzętami? Oto jest pytanie. Same śmieci pół biedy, służby porządkowe wywiozą – napisała na facebooku pani Jolanta. – Ja bym sprawdziła psie hoteliki, gdzie oddają zużyte kocyki i kołdry – zaproponowała pani Monika. – Pewnie żule, co mieszkają koło torów wynieśli. Mają tam dużo psów i kotów – skomentowała pani Krystyna.
- Strażnicy mają swoje podejrzenia. Sprawa jest w toku – poinformowała GL Ewa Batko, rzecznik prasowy urzędu miejskiego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?