Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedawał telefony, które nigdy do odbiorców nie dotarły. Ponad 100 zarzutów dla oszusta-recydywisty

Oprac. (vp)
Gorzowscy policjanci specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości gospodarczej, skierowali do sądu akt oskarżenia w sprawie oszusta, który usłyszał ponad 100 zarzutów.

Mężczyzna oferował do sprzedaży telefony, które nigdy do odbiorców nie dotarły. Straty spowodowane jego działalnością to ponad 150 tysięcy złotych. Analiza materiału dowodowego doprowadziła do zatrzymania podejrzanego. Zarzuty pomocnictwa usłyszały także trzy inne osoby.

Sprawa miała swój początek w 2016 roku. Policjanci ustalili, że oszust działa najprawdopodobniej z terenu Gorzowa. Z całej Polski docierały kolejne zawiadomienia o podobnych przestępstwach. Pokrzywdzeni wpłacali zaliczki lub całe kwoty za oferowane w internecie telefony. Łącznie funkcjonariusze do tej sprawy przesłuchali niemal 150 świadków.

Kilkumiesięczna praca doprowadziła do ustalenia osoby, która mogła prowadzić przestępczy proceder. 25-latek początkowo był nieuchwytny. Wszystkie transakcje wykonywane były na konta bankowe innych osób. W pewnym momencie popełnił jednak błąd, który wychwycili śledczy z gorzowskiej jednostki. Zorganizowana akcja i przeszukania w kilku miejscach doprowadziły do zatrzymania poszukiwanego mężczyzny.

Sprawa ma ponad 30 tomów akt. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratury przez kilka miesięcy zbierali materiał dowodowy. Praca śledczych pozwoliła przedstawić ponad 100 zarzutów oszustwa. Podejrzany 25-latek wystawiał na portalach internetowych telefony. Pobierał za nie pieniądze tytułem zaliczki lub zapłaty za sprzęt. Nigdy jednak telefony nie docierały do odbiorców. W sumie oszukał 112 osób na łączną kwotę ponad 150 tysięcy złotych. Wykorzystał przy tym kilkanaście kont bankowych.

25-letni mężczyzna był wcześniej karany. Do 2020 roku odbywa karę pozbawienia wolności za poprzednie przestępstwa. W zakładzie karnym oczekuje na rozprawę w sprawie zakończonej przez gorzowskich policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą.

W tej sprawie zarzuty pomocnictwa przedstawiono także trzem osobom: 56 zarzutów usłyszała 53-latka, za 24 przestępstwa odpowie 69-latek, a za 17 – 22-latek. Ich rola polegała na udostępnianiu rachunków bankowych.

Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu.

Zobacz też: CBŚP rozbiło gang zarabiający na fikcyjnych kolizjach. Zobacz "dynamiczną realizację"

Polecamy również:

Nieobyczajne wybryki w miejscu publicznym, zakłócanie ciszy nocnej, niszczenie mienia publicznego - za te i inne wykroczenia grożą srogie mandaty. Sprawdziliśmy, jaki mandat grozi za konkretne wykroczenie. Zebraliśmy te najbardziej nietypowe. Znajdziesz je na kolejnych zdjęciach w galerii.W internecie bardzo często trwają dyskusje, czy policja lub straż miejska słusznie wystawiła konkretny mandat. Dotyczy to m. in. plucia w miejscu publicznym, czy poruszania się niewłaściwą stroną drogi poza terenem zabudowanym. Mandaty dostawały też osoby, które wyrwały kwiaty z klombu w miejscu publicznym. Zdarzało się, że mundurowi karali mandatami pary, uprawiające seks w miejscu publicznym. Niektóre przepisy są dość skomplikowane. Poznać je powinni m. in. właściciele psów. Jest wiele niuansów, które decydują o ostatecznej karze dla właściciela w zależności od tego, czy pies wyrządził jakąś szkodę, czy może kogoś pogryzł.Sprawdź na kolejnych zdjęciach w galerii za jakie nietypowe wykroczenia można dostać mandat. Przeczytaj też:  Ceny mandatów i punkty karne za wykroczenia [MANDATOWNIK 2017]Zobacz też wideo: Policja wypatruje kierowców przez lornetki i wystawia wysokie mandaty za używanie telefonów

Mandat możesz dostać za sikanie, albo uprawianie seksu w mie...

Kiedyś piękne i zadbane, dziś zniszczone i zapomniane. Takich miejsc w województwie lubuskim nie brakuje. Rozsiane po miastach i malutkich miejscowościach popadają w ruinę. Niektóre z nich powoli odzyskują swój dawny blask dzięki nowym właścicielom, którzy remontują. Jednak wiele z nich nie da się już uratować. Zapraszamy Was na wędrówkę po ciekawych miejscach na Ziemi Lubuskiej.Na zdjęciach pałac w Bojadłach dwa lata temu (2014 r.) widziany z zewnątrz. Zdjęcia z wnętrza zrobione w 2016 roku. Pałac ma prywatnego właściciela, który prowadzi w nim prace konserwatorskie.Zobacz: Tajemnice hitlerowskiej fabryki amunicji D.A.G Alfred Nobel w Nowogrodzie Bobrzańskim

Opuszczone i zapomniane miejsca na Ziemi Lubuskiej [ZDJĘCIA, CZ. 1]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska