Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Gorzów stoczy bój o życie

(pat)
Krzysztof Kasprzak ma ostatnio zwyżkę formy. "Kasper” doszedł już do ładu ze sprzętem i w czwartek będzie walczył na całego.
Krzysztof Kasprzak ma ostatnio zwyżkę formy. "Kasper” doszedł już do ładu ze sprzętem i w czwartek będzie walczył na całego. Bogusław Sacharczuk
- Nie jesteśmy jeszcze pewni swego. Grozi nam zarówno spadek, jak i play off. Z tych dwóch rzeczy wolimy drugą, ale wpierw musimy pokonać Spartę i tym samym postawić kropkę nad "i" - uważa trener Stali Piotr Paluch.

W czwartek jedno z najważniejszych spotkań w historii gorzowskiego klubu: Stal stoczy bój o życie z Betardem Spartą Wrocław. Już raz, w 2002 roku, "żółto-niebiescy" spadli z ekstraligi, a teraz widmo degradacji znów zagląda naszym w oczy. W porównaniu z tamtym zdarzeniem dziś wszystko zależy wyłącznie od nas. Nie ma co bawić się w przedstawianie kolejnych wariantów w ramach cyklu " Co będzie, gdy...", skoro tak naprawdę interesuje nas tylko jeden: zwycięstwo w najbliższym spotkaniu.
Triumf nie tylko zapewni nam pozostanie w elicie (wystarczy nam nawet remis), ale także przy korzystnych wynikach pozostałych pojedynków przedostatniej kolejki może otworzyć drogę do play offu. Na finiszu ogromny pech dopadł bowiem Fogo Unię Leszno, która straciła lidera Przemysława Pawlickiego (kontuzja obojczyka). Szansa na sukces na "Smoku" jest ogromna, ale najpierw trzeba postawić kropkę nad "i" przy celu minimum.

W jaki sposób stalowcy szykują się do najtrudniejszego pod względem psychicznym meczu w tym sezonie? Cudów nie ma i jak zwykle nasi byli w rozjazdach. Występy w zagranicznych ligach wypadły z reguły pozytywnie. Metoda startowa już wiele razy była najlepsza, ale to nie znaczy, że zawodnicy przystąpią do zawodów z marszu. W środę, czyli w przeddzień meczu, będą mogli pojeździć na "Jancarzu". Na treningu zabraknie tylko duńskiego lidera Nielsa Kristiana Iversena.
Skład na Spartę? Raczej nie należy spodziewać się roszad. Można psioczyć, że znów pojedzie Daniel Nermark, który dostał duży minus za występ w Rzeszowie, ale pewnie nikt nie zaryzykuje startu Linusa Sundstroema. Szwed wprawdzie wrócił już na tor, i to z niezłym skutkiem, ale w Polsce jeszcze nie miał okazji do rywalizacji. Eksperymentowanie w tak ważnym spotkaniu mogłoby zakończyć się katastrofą, więc może lepiej nie ryzykować.

Rywale straszą głównie Tai'em Woffindenem, ale w ekipie Piotra Barona każdego stać na świetny wynik. Nie wolno lekceważyć nawet wrocławskich juniorów! Mimo wszystko, to my mamy więcej atutów.
- Jesteśmy zdeterminowani, aby wygrać ze Spartą. Atmosfera w zespole jest dobra, a ja czuję się coraz pewniej - stwierdził 18-letni junior Adrian Cyfer, który w ostatnich tygodniach jest mocnym, jak na swoje możliwości, punktem Stali.
Cóż, pozostaje przyjść na stadion i głośno zagrzewać naszych do walki w ostatnim w rundzie zasadniczej pojedynku. A przy okazji podziękować za tegoroczną determinację, wszak wielu pogrzebało naszych już przed sezonem.

Bilety na czwartkowy mecz w cenie 25 zł i 30 zł (niska trybuna) oraz 30 zł i 35 zł (wysoka) są do kupienia w sklepie klubowym w Askanie i punktach partnerskich Stali: w Ebisie przy ul. Dekerta 18 (w środę w godz. 9.00-17.00), salonie meblowym "Sukces" przy ul. Okrężnej w Strzelcach Kraj., na stacji paliw Petrotrans Polska w Międzyrzeczu i Intersporcie w Nova Park. W dniu zawodów wejściówki tradycyjnie będzie można kupić także w kasach stadionu przy ul. Śląskiej.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska