Lubuskie derby w deszczu. Stal Gorzów utarła nosa Falubazowi Zielona Góra. Na mokrym torze też można się ścigać!
W drugiej części spotkania opady były coraz bardziej intensywne. Zrezygnowano więc z równania toru, a zawodnicy w ekspresowym tempie meldowali się pod taśmą. Mimo że nawierzchnia toru była przemoczona, to ściganie na "Jancarzu" wciąż budziło wiele emocji. Podobało się to kibicom! - Okazuje się, że w dzisiejszych czasach jednak można się ścigać również, gdy pada. Kiedyś to było normą. Super mecz i świetne ściganie - komentował po spotkaniu pan Adam, który na derby wybrał się z wnukami.
Przez opady deszczu rzecz jasna utrudnione zadanie mieli żużlowcy. Szpryca była ciężka i przyklejała się do kombinezonów i motocykla. W efekcie zawodnik, który w taką szprycę wjechał, był cięższy o kilka ładnych kilogramów.
Jubileuszowe, 100. lubuskie derby żużlowe zakończyły się wynikiem 52:38.
Zobaczcie na naszych zdjęciach, jak wyglądało ściganie w deszczu w Gorzowie.
Lubuskie derby w deszczu. Stal Gorzów utarła nosa Falubazowi Zielona Góra. Na mokrym torze też można się ścigać!
Tym razem deszcz nie przeszkodził w rozegraniu jubileuszowych, 100. derbów Ziemi Lubuskiej. Już raz przełożone z powodu zapowiadanych opadów spotkanie odbyło się w środę. Tego dnia również padało, jednak żużlowcy wyjechali na tor.
W drugiej części spotkania opady były coraz bardziej intensywne. Zrezygnowano więc z równania toru, a zawodnicy w ekspresowym tempie meldowali się pod taśmą. Mimo że nawierzchnia toru była przemoczona, to ściganie na "Jancarzu" wciąż budziło wiele emocji. Podobało się to kibicom! - Okazuje się, że w dzisiejszych czasach jednak można się ścigać również, gdy pada. Kiedyś to było normą. Super mecz i świetne ściganie - komentował po spotkaniu pan Adam, który na derby wybrał się z wnukami.
Przez opady deszczu rzecz jasna utrudnione zadanie mieli żużlowcy. Szpryca była ciężka i przyklejała się do kombinezonów i motocykla. W efekcie zawodnik, który w taką szprycę wjechał, był cięższy o kilka ładnych kilogramów.
Jubileuszowe, 100. lubuskie derby żużlowe zakończyły się wynikiem 52:38.
Zobaczcie na naszych zdjęciach, jak wyglądało ściganie w deszczu w Gorzowie.
Polecamy wideo: Lubuskie Derby. Tomasz Walczak i Mateusz Tonder przed meczem Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra
Lubuskie derby w deszczu. Stal Gorzów utarła nosa Falubazowi Zielona Góra. Na mokrym torze też można się ścigać!
Tym razem deszcz nie przeszkodził w rozegraniu jubileuszowych, 100. derbów Ziemi Lubuskiej. Już raz przełożone z powodu zapowiadanych opadów spotkanie odbyło się w środę. Tego dnia również padało, jednak żużlowcy wyjechali na tor.
W drugiej części spotkania opady były coraz bardziej intensywne. Zrezygnowano więc z równania toru, a zawodnicy w ekspresowym tempie meldowali się pod taśmą. Mimo że nawierzchnia toru była przemoczona, to ściganie na "Jancarzu" wciąż budziło wiele emocji. Podobało się to kibicom! - Okazuje się, że w dzisiejszych czasach jednak można się ścigać również, gdy pada. Kiedyś to było normą. Super mecz i świetne ściganie - komentował po spotkaniu pan Adam, który na derby wybrał się z wnukami.
Przez opady deszczu rzecz jasna utrudnione zadanie mieli żużlowcy. Szpryca była ciężka i przyklejała się do kombinezonów i motocykla. W efekcie zawodnik, który w taką szprycę wjechał, był cięższy o kilka ładnych kilogramów.
Jubileuszowe, 100. lubuskie derby żużlowe zakończyły się wynikiem 52:38.
Zobaczcie na naszych zdjęciach, jak wyglądało ściganie w deszczu w Gorzowie.
Polecamy wideo: Lubuskie Derby. Tomasz Walczak i Mateusz Tonder przed meczem Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra
Lubuskie derby w deszczu. Stal Gorzów utarła nosa Falubazowi Zielona Góra. Na mokrym torze też można się ścigać!
Tym razem deszcz nie przeszkodził w rozegraniu jubileuszowych, 100. derbów Ziemi Lubuskiej. Już raz przełożone z powodu zapowiadanych opadów spotkanie odbyło się w środę. Tego dnia również padało, jednak żużlowcy wyjechali na tor.
W drugiej części spotkania opady były coraz bardziej intensywne. Zrezygnowano więc z równania toru, a zawodnicy w ekspresowym tempie meldowali się pod taśmą. Mimo, że nawierzchnia toru była przemoczona, to ściganie na "Jancarzu" wciąż budziło wiele emocji. Podobało się to kibicom! - Okazuje się, że w dzisiejszych czasach jednak można się ścigać również, gdy pada. Kiedyś to było normą. Super mecz i świetne ściganie - komentował po spotkaniu pan Adam, który na derby wybrał się z wnukami.
Przez opady deszczu rzecz jasna utrudnione zadanie mieli żużlowcy. Szpryca była ciężka i przyklejała się do kombinezonów i motocykla. W efekcie zawodnik, który w taką szprycę wjechał, był cięższy o kilka ładnych kilogramów.
Jubileuszowe, 100. lubuskie derby żużlowe zakończyły się wynikiem 52:38.
Zobaczcie na naszych zdjęciach, jak wyglądało ściganie w deszczu w Gorzowie.
Polecamy wideo: Lubuskie Derby. Tomasz Walczak i Mateusz Tonder przed meczem Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra