Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet Falubaz zmiażdżył rywala. Kto bohaterem?

Redakcja
Jonas Davidsson odbiera gratulacje od Andreasa Jonssona
Jonas Davidsson odbiera gratulacje od Andreasa Jonssona Tomasz Gawałkiewicz
Jonas Davidsson był jednym z bohaterów Stelmetu Falubazu podczas niedzielnego spotkania w Gnieźnie. - Podobała mi się jego postawa. Taki występ był mu bardzo potrzebny. Pierwsze wyścigi, mecze są ważne, bo od nich często zależy, jak ułoży się sezon - mówi trener.

Przypomnijmy. Żużlowcy z Zielonej Góry w niedzielę roznieśli na wyjeździe Lechmę Start 60:30. W ekipie Stelmetu Falubazu klasą dla siebie byli Patryk Dudek - komplet 12 punktów i Jarosław Hampel - 14+1. Ale bardzo miłą niespodziankę sprawił także Jonas Davidsson.

Szwed, który w poprzednim sezonie strasznie rozczarował kibiców, w Gnieźnie wywalczył 12 "oczek" i 2 bonusy. Z żużlowcem Lechmy Startu przegrał tylko raz: w V wyścigu przyjechał za plecami Mateja Zagara.

- Podobała mi się jego postawa. Myślę, że dziś jego głowa się otworzyła i taki występ był mu bardzo potrzebny. Oby tak dalej. Pierwsze wyścigi, mecze są ważne, bo od nich często zależy, jak ułoży się sezon - mówił po spotkaniu Rafał Dobrucki, trener Stelmetu Falubazu.

Co po meczu powiedzieli Jonas Davidsson i Jarosław Hampel? Czy nieco słabszy występ Piotra Protasiewicza i Andreasa Jonssona to tylko wypadek przy pracy? Czytaj we wtorek, 16 kwietnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska