- Jestem pełna podziwu dla zakładu. Dbał o swoich pracowników. Zapewniał mieszkania, żłobki, przedszkola, wczasy w Międzyzdrojach, pamiętam zakładowy ośrodek z basenem z widokiem na morze. Stilon tworzył kulturę gorzowską. Do Domu Chemika zapraszano znanych piosenkarzy, na przykład Jerzego Połomskiego, sala zawsze była pełna. Były wyjazdy do opery do Poznania - opowiada Zofia Łukańko.
Urszula Turczyńska pracowała w Stilonie od 1957 r. - Po pracy zakład woził nas do lasu na grzyby, na jagody. Pracownicy byli solidarni, wspieraliśmy się nawzajem. Koleżanki z działu pilnowały sobie nawzajem dzieci. A po pracy bawiliśmy się na dancingach w Wenecji. A gdy komuś działa się krzywda, na przykład któraś z pracownic została wdową, to od razu związek zawodowy pomagał, wypłacał bezzwrotną zaliczkę. Na wczasy jeździliśmy do ośrodka Stilonu w Lubniewicach. Stamtąd stilonowski autobus woził nas na zakupy do NRD, kupowało się rzeczy dla dzieci, garnki.
Zakłady Włókien Chemicznych Stilon powstały w 1951 r., a już w 1956 r. rozpoczęły budowę pierwszego osiedla mieszkalnego dla pracowników przy ul. Okólnej. W 1972 r. wyprodukował pierwsze w Polsce kasety magnetofonowe. Stilon w pewnym okresie zatrudniał nawet 12 tys. osób.
Więcej o sztuce "Stilon - najlepszy ze światów" oraz o fabryce Stilon na plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?