Pożar domu przy ul. Jana z Kolna wybuchł w poniedziałek 15 czerwca. Gasiło go kilka jednostek straży pożarnej.
Ogień "zamknął" się w środku domu. - Wewnątrz była tak wysoka temperatura że nie było możliwości wejścia do domu - mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków. Strażacy lali wodę z zewnątrz tak długo, aż można było wejść do środka.
Pożar został dość szybko opanowany. Niestety strawił połowę domu. - W sprawie budynku wypowie się inspektor nadzoru budowlanego- mówi mł. bryg. Gura.
Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona. Nikomu nic się nie stało. W środku w tym czasie nie było nikogo.
Zobacz też: Tragedia na S3 pod Zieloną Górą. Jedna osoba nie żyje, trzy są ranne (zdjęcia, wideo)