Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy ochotnicy porwali się na budowę nowej siedziby mając zaledwie tysiąc złotych na koncie

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Grzegorz Szymoński wraz ze strażakami buduje remizę w Brzeźnicy.
Grzegorz Szymoński wraz ze strażakami buduje remizę w Brzeźnicy. Małgorzata Trzcionkowska
Obiekt rośnie i będzie służył mieszkańcom całej wsi Brzeźnica.

Po starej chałupie, która była kiedyś remizą pozostały tylko fundamenty. Na nich pnie się do góry całkiem nowy obiekt. Strażacy ciężko pracują już od maja i liczą, że przed zimą uda się zakończyć większość robót. - Przeszkadzał nam brak miejsca - tłumaczy Grzegorz Szymoński, naczelnik OSP Brzeźnica. - Nie mieściły nam się wozy bojowe, chcieliśmy też zrobić coś dla wsi, a konkretnie dla dzieciaków, które nie mają domu kultury. W naszej świetlicy będą miały komputery i inne sprzęty, które pozyskaliśmy z projektów europejskich, a stoją w bibliotece, bo nie mamy gdzie ich zainstalować. Są panie, które chętnie będą przychodziły na zajęcia, nawet codziennie. A my będziemy mieli nowe stanowiska garażowe i zaplecze socjalne.

Strażacy mówią, że najpierw prosili o pomoc gminę, ale część radnych narzekała, że tak duża remiza nie jest potrzebna we wsi. Więc się zawzięli i powiedzieli, że skoro tak, to wybudują ją sami.

- Każdy grosz uzbierany z imprez, itp. przeznaczamy na zakup materiałów budowlanych - podkreśla Małgorzata Jurasik, żona strażaka. - Wszyscy bardzo ciężko pracują, a większość robót wykonują sami, własnoręcznie. To spory wysiłek, ale myślę, że efekt nam go zrekompensuje, bo straż pożarna na wsi pełni funkcje ośrodka kultury. A w świetlicy wiejskiej odbywają się najczęściej wesela i inne imprezy okolicznościowe.

Marzą o nowym sprzęcie

Strażacy z Brzeźnicy dysponują starym starem oraz jelczem, który ma pompę na zewnątrz, bez osłony. Drżą, że w czasie przymrozków urządzenie zamarznie i nie będzie można go używać. Mają też operacyjnego land rovera z przyczepą i łodzią, którego dostali w ubiegłym roku w prezencie, po udanej akcji poszukiwania trzyletniej dziewczynki z Pierzwina, która wyszła ze swojego podwórka i zabłądziła. Znaleźli ją właśnie ochotnicy z Brzeźnicy. - Łodzi jeszcze nie używaliśmy - tłumaczy G.Szymoński. - Ale auto bardzo się przydało, podczas poszukiwań innej, zaginionej osoby.

Szukają sponsorów

W weekend ochotnicy z kładli dach na swojej remizie, ale żeby zamknąć budowę będą potrzebowali materiałów wykończeniowych. - Dostaliśmy już panele podłogowe z Kronopolu - wylicza Szymoński, dzięki wsparciu wsi udało nam się kupić okna, ale nadal potrzebujemy pomocy i będziemy wdzięczni za każdą formę wsparcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska