Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy uratowali psa, który... wpadł do szamba

(pif)
Pies najpierw przekopał się pod ogrodzeniem, a potem... wpadł do studzienki. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Pies najpierw przekopał się pod ogrodzeniem, a potem... wpadł do studzienki. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. archiwum SM
Strach pomyśleć, w jakich męczarniach przyszłoby skonać psu, który w czwartek rano wpadł do niezabezpieczonej studzienki, gdyby nie interwencja nowosolskich strażników miejskich. Otwór w ziemi był pełen czegoś, co przypominało zawartość szamba...

Informację o zwierzaku cierpiącym w okolicy ul. Długiej przekazał anonimowy mieszkaniec. Na miejsce czym prędzej udali się Andrzej Nadratowski i Tomasz Ruszczak, którzy widząc dramaturgię sytuacji na własną rękę podjęli się ratowania psa, nie czekając na zawiadomioną wcześniej straż pożarną.

Tuż po akcji ratunkowej, zbiegiem okoliczności, na miejscu zjawił się właściciel czworonoga, który zabrał wyczerpanego zwierzaka do domu. - Do właściciela terenu zostanie wysłany nakaz porządkowy - mówi Marek Flieger ze straży miejskiej. - Natomiast właściciela firmy, z terenu, której wydostał się pies, pouczyliśmy by lepiej zabezpieczył posesję - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska