- Policjanci z komisariatu w Sulechowie w nocy 1 lutego otrzymali zgłoszenie o podpaleniu stodoły w pobliskim Pomorsku. Na szczęście w pożarze, który bardo szybko opanowali strażacy, nikt nie ucierpiał. Stodoła nie uległa poważniejszym zniszczeniom, natomiast spłonęło wewnątrz 2,5 tony siana. Poszkodowani wycenili ogólne straty na ok. 1700 zł - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska z zespołu prasowego zielonogórskiej policji.
Sulechowscy policjanci szybko wytypowali potencjalnego sprawcę podpalenia, 27-letniego mieszkańca gminy Sulechów. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do podpalenia. Został przesłuchany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Ale w przypadku tego mężczyzny, kara może być wyższa - będzie on odpowiadał w warunkach recydywy. Jak się okazało, miesiąc -latek miesiąc wcześniej został zwolniony z zakładu karnego, w którym odsiadywał wyrok za... podpalenia. Wcześniej mężczyzna podpalał lasy i nieużytki. Do tej pory nie podpalił żadnego budynku.
Sąd Rejonowy w Świebodzinie przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 27-latka na 3 miesiące.
Przeczytaj też: **Wysadzali bankomaty w powietrze i kradli gotówkę. Bandyci są w rękach policji. Do ich zatrzymania doszło m.in. w Zielonej Górze!**
Polecamy: Magazyn Informacyjny "Gazety Informacyjnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
