- Złodzieje utrudniają nam pracę. Po pierwsze tracimy przez nich cenne dane, po drugie urządzenia są bardzo drogie - mówi Piotr Dyl, który kieruje grupą Geofizyki Toruń.
Badania mają kapitalne znaczenie dla gminy. Jeśli naukowcy wykryją tam surowce energetyczne i rozpocznie się ich wydobycie, na jej konto wpłynie rzeka pieniędzy na szkoły, drogi i inwestycje. Rejestratory i czujniki przesyłają pomiary drogą radiową. To nowatorska metoda poszukiwań. Dzięki nim eksperci mogą ustalić, czy pod ziemią znajdują się cenne surowce.
Zdaniem pracowników toruńskiej spółki, urządzenie są zupełnie nieprzydatne dla postronnych osób. Nie ma w nich ani cennych metali, ani podzespołów, które można by sprzedać lub wykorzystać w innym celu. - Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ludzie je kradną. Ryzykują więzieniem dla zupełnie niepotrzebnych im gadżetów - komentuje P. Dyl.
W styczniu skradziono kilka aparatów o łącznej wartości 30 tys. zł. Policjanci z Sulęcina starają się namierzyć i zatrzymać sprawców. Jak zaznacza asp. Alina Słonik z sulęcińskiej policji, złodzieje mogą trafić za kraty nawet na pięć lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
