Ok. 100 gatunków różnego pieczywa produkuje codziennie pięć piekarni - dwie w Sulęcinie, po jednej w Gorzowie, Świdnicy niedaleko Zielonej Góry i Tarnowie Byckim koło Bytomia Odrzańskiego.
- Ta ostatnia piekarnia to nasza najnowsza inwestycja. Kupiliśmy w maju zakład, który zatrudniał 12 osób i sprzedawał miesięcznie za 100 tys. zł. Dziś pracuje tam 60 osób, a sprzedaż sięga 500 tys. zł - informuje Krzysztof Kononowicz, prezes spółki.
W firmie pracują obecnie 363 osoby. Ten rok zapowiada rekordowy przyrost obrotów. W całym 2008 r. wyniosły one 24,2 mln zł, tymczasem na koniec lipca było to już 18,2 mln zł, co zapowiada 50 proc. dynamikę na koniec roku. Roku podobno kryzysowym.
- Sprzedajemy więcej, ale nie dlatego, że ludzie jedzą więcej pieczywa, bo jego spożycie ogólnie spada. Stale jednak poszerzamy rynek, dostarczamy lepszych jakościowo gatunków pieczywa, bo takich kupuje się coraz więcej - wyjaśnia prezes.
Taką nowością ma być chleb lubuski. Nie tylko dlatego, że produkowany będzie z mąki pszennej i żytniej, pochodzącej z lubuskich zbóż. Nikt inny nie będzie mógł używać takiej nazwy, bo Leks na chleb lubuski uzyskał zastrzeżony znak towarowy. Ma także rekomendację fundacji kardiochirurgicznej im. prof. Religi, jako produkt zalecany w profilaktyce chorób serca. W sklepach pojawi się 1 października. Receptura i lecznice walory chleba to na razie firmowa tajemnica.
PPH LEKS w pierwszej edycji konkursu Lubuski Lider Biznesu w grupie firm dużych zdobył 2 miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?