Św. Mikołaj jednak przyjedzie do Czetowic

KROSNO ODRZ Natychmiast odpowiedzieliście na nasz apel: Czytelniczka będzie miała piękne święta

Św. Mikołaj jednak przyjedzie do Czetowic

Mamy wszystko, o czym marzyła Regina Wojniłowicz. A to wszystko dzięki Wam, drodzy Czytelnicy. Znów nas nie zawiedliście!

Wczoraj pisaliśmy, że pani Regina marzy o tym, by sprawić piękne święta dzieciom, które przygarnęła pod swój dach i ich matce. Sama jest bezrobotna, wychowuje 10-letniego syna, żyje z pomocy opieki społecznej. I od wielu lat pomaga innym, bo jak twierdzi najważniejsza w życiu jest dobroć. I teraz ta dobroć do niej wróciła.

Bardzo Was przejął los pani Reginy i jej trudna sytuacja. Zareagowaliście natychmiast i to dzięki Wam jej marzenie o pięknym Bożym Narodzeniu spełni się. Gdy o tym powiedziałam, rozpłakała się, była bardzo wzruszona. - Brakuje mi słów, żeby za te ogromne serca podziękować - szlochała w słuchawkę.

Tak więc św. Mikołaj do Czetowic zawita, a wigilijny stół będzie się u pani Reginy uginał. A to dzięki restauracji Jefferson z Zielonej Góry. - Wzruszyła nas ta historia, tym bardziej, że ta pani też pomaga innym, dlatego my teraz chcemy pomóc jej. My wszyscy łącznie z pracownikami - podkreśliła współwłaścicielka lokalu.

Jefferson przygotuje 12 wigilijnych potraw. Będzie karp, uszka, pierogi, ryba po grecku, barszcz, ciasta, kosz owoców, wędliny... Ten piękny dar zawieziemy pani Reginie we wtorek.
Wczoraj zadzwoniła także Maria Piasecka z Konotopu. - Mam prezent dla synka tej pani - mówiła radośnie. - Kiedyś kupiłam wnukowi gry telewizyjne, ale on ich wcale nie używał. Chętnie je oddam. I jeszcze jakieś rzeczy wygrzebię.

Będą też słodycze i zabawki dla dwuletniej Oliwki i 4 letniego Bartka. Maluchy i ich mamę przygarnęła pani Regina pod swój dach. Prezenty te przekaże pani Agnieszka Szajek oraz pani Beata z Zielonej Góry. - Całym sercem za te dobroć się odwdzięczę - dodaje Regina Wojniłowicz.