Świadectwa pracy nie będą potrzebne?

Wirtualna Polska podała, że wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski chce zmiany przepisów dotyczących wydawania i honorowania świadectw pracy. Jego zdaniem obowiązujące regulacje prawne to relikt PRL-u.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami w związku z rozwiązaniem lub wygaśnięciem umowy o pracę, pracodawca musi niezwłocznie wydać pracownikowi świadectwo pracy. Należy w nim podać informacje dotyczące okresu i rodzaju wykonywanej pracy, zajmowanych stanowisk, trybu rozwiązania albo okoliczności wygaśnięcia stosunku pracy. Na żądanie pracownika w świadectwie pracy należy podać także informację o wysokości i składnikach wynagrodzenia oraz o uzyskanych kwalifikacjach.

Według Kwiatkowskiego obowiązujące przepisy pozbawiają osoby powracające z pracy za granicą możliwości zatrudnienia w Polsce z uwagi na brak świadectwa pracy. Dokumenty poświadczające zatrudnienie na obczyźnie nie są w Polsce honorowane.

Powracający do kraju i poszukują pracy, nie mogą wystartować np. w konkursie na dane stanowisko, ponieważ ich podania nie spełniają wymogów formalnych.

Także osoby samozatrudnione tj. prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą mają problemy ze zmianą pracy. Skarżą się, że wiele firm poszukujących pracownika na wolne stanowisko, podaje w ogłoszeniach, że szuka osoby posiadającej kilkuletnie doświadczenie w danym zawodzie, oczywiście poświadczone w świadectwie pracy. Sami sobie nie mogą takiego zaświadczenia wystawić.

Wiceminister Kwiatkowski chciałby, żeby osoby młode, dynamiczne, z doświadczeniem międzynarodowym miały równe szanse w poszukiwaniu pracy w Polsce. Skierował w tej sprawie pismo do minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak. W razie potrzeby Ministerstwo Sprawiedliwości pomoże w pracach legislacyjnych przy zmianie przepisów.