- Święta to okres rodzinny, a my w jakimś stopniu stanowimy rodzinę dla naszych podopiecznych. Zależy nam więc, by umilić im pobyt tutaj. Dlatego cyklicznie organizujemy przedsięwzięcia artystyczne, które pozwalają się oderwać od szarej rzeczywistości – mówi Genowefa Malak, kierownik ZOL-u i dodaje: to jest też rodzaj terapii. Myślę, że lepszej niż tabletki przeciwbólowe.
Pensjonariuszy odwiedzają zespoły śpiewacze, muzyczne, młodzież szkolna. Grupa ze Szczańca już trzeci rok pojawia się ze swoim programem. – To z pewnością łamie stereotyp negatywnego mówienia o młodzieży. Nie można generalizować, że młodzież jest zła. Ludzie młodzi są różni, tak , jak i dorośli. Ktoś kiedyś powiedział: „takie będą Rzeczypospolite, jak ich młodzieży chowanie”. To niezwykle trafne – dodaje G. Malak. Jak zaznacza, mimo że osoby występujące robią to charytatywnie i nigdy nie jest podpisywana żadna umowa, nie zdarzyło się, by ktoś nie wywiązał się ze swojej obietnicy.
Jasełka dla pensjonariuszy wykonała młodzież ze szkolnego klubu wolontariuszy „Mocno pomocni”. W skład grupy wchodzi ponad 20 wolontariuszy z klasy drugiej, którzy chętnie włączają się do wszystkich przedsięwzięć. – Dzięki temu młodzież się uwrażliwia. Nie wiąże się to wyłącznie z czasem świątecznym, bo często mamy styczność z osobami starszymi. Chorzy i starsi potrzebują kontaktu z młodym człowiekiem – dodaje pani Krystyna Piątek, koordynator grupy.
Świątecznie również w świebodzińskim szpitalu [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?