Historia świdnickich schronów sięga jeszcze okresu sprzed II wojny światowej. Obiekty miały powstać w 1938 roku, z myślą, że będą one miały przeznaczenie militarne. Prawdopodobnie pełniły one funkcje magazynowe.
Bunkry do najmniejszych nie należą. Ich zewnętrzna średnica ma około 20 metrów, a grubość ścian dochodzi nawet do 180 cm. Obiekty mają pięć kondygnacji.
Jedna z historii o bunkrach, krążąca po regionie, głosi, że miały być one połączone podziemnym tunelem, który prowadził aż do Świdnicy (a nawet i do samego Berlina!). Na tablicach informacyjnych, znajdujących się w sąsiedztwie obiektów, możemy przeczytać jeszcze jedną niezwykłą opowieść, która krąży o bunkrach po regionie. Pełni odwagi śmiałkowie, spędzający noc w obiekcie mieli słyszeć trzaski i zgrzyty wydobywające się jakby ze ścian budynków. Niektórzy mieszkańcy tłumaczą to tym, że Niemcy wylewając w szybkim tempie tony betonu zalali w nich nieuważnych budowniczych (głównie więźniów)... Jakie by jednak nie krążyły o dwóch bunkrach legendy, to pewne jest jedno. Warto przyjechać do Świdnicy i znaleźć te obiekty. Są one naprawdę niezwykłe.
Ważna informacja! Bunkier, w którym mieści się Ośrodek Sportu i Rekreacji jest możliwy do zwiedzania tylko po wcześniejszych zapisach u jego opiekunów. Jeśli będzie on zamknięty, to i tak warto skorzystać z okolicznego małpiego gaju czy siłowni pod chmurką. Zaś drugi bunkier, w głębi lasu, nie jest dostępny dla mieszkańców. Można go jedynie obejrzeć z zewnątrz. Zresztą... Zobaczcie go na naszych zdjęciach!
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
