Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szanse na zatrudnienie mają najlepiej wykwalifikowani

MICHAŁ IWANOWSKI 0 68 324 88 12 [email protected]
.
.
Kogo dziś najtrudniej znaleźć na lubuskim rynku pracy? Ekonomistów, bankowców, nauczycieli i specjalistów PR. Ale nie przywiązujmy się do tego. Bo coraz bardziej potrzebni będą mechatronicy i specjaliści od energetyki.

Mechatronika to fach, który robi furorę w całym kraju. Co to takiego? To połączenie mechaniki z elektroniką i informatyką. Adepci tej sztuki uczą się programować procesy technologiczne na komputerach, a potem wdrażają swoje programy na liniach produkcyjnych w fabrykach. - Szkoła kształcąca mechatroników przeżywa u nas prawdziwe oblężenie - mówi dyrektor Powiatowego Centrum Edukacji w Nowej Soli Bożena Bogucka. - Wcześniej nabór był nikły, a w tym roku przyjęliśmy 41 osób.

Są to dorośli, między 20 a 30 rokiem życia. Wszyscy pracują w zakładach nowosolskiej strefy ekonomicznej, a dzięki szkole doskonalą kwalifikacje. Do tego dochodzą uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, którzy też chętnie wybierają ten zawód.

Liczą się kompetencje

Wybór zawodu przyszłości to nie lada wyzwanie. Bo jeśli popyt na dany kierunek jest dziś, to . Żeby jednak trafnie przewidzieć, trzeba wiedzieć jak dziś wygląda sytuacja. Instytutu Socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego w toku badań nad rynkiem pracy Lubuskiego Trójmiasta stworzył listę deficytowych zawodów. W ścisłej czołówce znaleźli się ekonomiści, specjaliści bankowości, nauczyciele i specjaliści PR (public relations), a także informatycy i pracownicy usług.

- Coraz bardziej liczą się kompetencje pracowników, bo nigdy wcześniej wiedza nie była tak wysoko ceniona przez pracodawców jak obecnie - przekonuje jedna z autorek badań Joanna Frątczak-Müller. - Nie znaczy to jednak, że na znaczeniu stracił potencjał produkcyjny, bo wciąż jest ogromne zapotrzebowanie na pracowników fizycznych.

Wśród tych ostatnich na rynku pracy najbardziej poszukiwani są sprzedawcy i kasjerzy, murarze, betoniarze, tynkarze, kelnerzy, robotnicy obróbki metali a także kierowcy.

Od drzewa po węgiel

Ale nawet w przypadku robotników, szanse na zatrudnienie mają ci najlepiej wykwalifikowani. Tak więc każdy powinien myśleć o doskonaleniu swych umiejętności.

Gdyby jednak spojrzeć w jakim kierunku ewoluuje lubuska gospodarka, to widać, że dominuje u nas branża drzewna i turystyczna. Tak więc specjaliści z tych branż to także zawody przyszłości. Zdaniem senatora Stanisława Iwana, trzeba do nich także zaliczyć branżę energetyczną. - Myślę choćby o planowanej kopalni węgla brunatnego w pow. krośnieńskim, która może dać nawet 7 tys. miejsc pracy - mówi. - Jeśli w województwie mamy 50 tys. bezrobotnych, to widać skalę zapotrzebowania w tej branży.

Naprzeciw zapotrzebowaniu wychodzi już UZ, który otwiera kierunki związane z energetyką, a planowany park naukowo-technologiczny w Nowym Kisielinie ma dostarczać myśli technicznej właśnie z dziedziny energetyki odnawialnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska