MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef wodociągów może stracić etat

Jarosław Janik
Prezes przedsiębiorstwa wodociągów może stracić stanowisko. Powodem są kłopoty z wodą.

O problemach z wodą w Myśliborzu pisaliśmy kilka razy. Przypomnijmy, zaczęło się od kontroli komisji rewizyjnej Rady Miasta w spółce wodociągowej. Miasto ma w niej 49 proc. udziałów, dlatego radni chcieli wiedzieć, jak zakład wydaje pieniądze podatników. Kierownictwo firmy uznało, że kontrola jest niezgodna z prawem. Tymczasem pokazało ona, że od lat firma nie inwestowała w wodociągi. Radni ostrzegali, że może się to skończyć katastrofalnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Ponad miesiąc temu zepsuły się pompy tłoczące wodę, a 19 maja zabrakło jej w całym mieście. Zapiaszczyła się główna, 30-letnia, studnia. Woda do domów dostarczana jest teraz tylko przez kilka godzin dziennie i może tak być nawet przez dwa miesiące.

Straszą się prokuratorem

Burmistrz winą za awarię obarcza szefa wodociągów Tadeusza Maćkałę. - Złożyłem do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa w wodociągach - powiedziała nam wczoraj burmistrz Leszek Wierucki. Jego zdaniem firma nie zgadzała się na przeprowadzenie kontroli, bo "ma coś do ukrycia".

- Kontrola była niezgodna z przepisami, bo komisja nie ma prawa sprawdzać spółki. Zgłosiliśmy w prokuraturze, że radni złamali prawo - odpowiada prezes Maćkała. Mówi nam, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a kłopoty z wodą to nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Na bieżąco informował burmistrza o sytuacji w firmie i braku pieniędzy na inwestycje.

Nie myśli o dymisji

Prezesa broni przewodniczący rady nadzorczej wodociągów Mirosław Skura. - Co roku radni zatwierdzają realizację budżetu firmy. To dowód, że nie mają większych zastrzeżeń wobec prezesa - powiedział nam wczoraj.

Prezes Maćkała podczas czerwcowego zgromadzenia wspólników ma zdecydować, czy dalej będzie kierował wodociągami. - Nie myślę o dymisji, bo nie widzę takiej potrzeby. Jednak ostatnio nie ma klimatu do pracy - komentuje.
Sytuację w wodociągach komentują też mieszkańcy. - Jeśli prezes ma choć odrobinę honoru to niech poda się do dymisji - powiedział nam jeden z myśliborzan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska