MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szósty triumf bełchatowian w Pucharze Polski

(rg)
Miguel Angel Falasca był najlepszym zawodnikiem finału.
Miguel Angel Falasca był najlepszym zawodnikiem finału. FIVB
Są "etatowymi" mistrzami naszego kraju. W ostatnich latach pięć razy - z zaledwie roczną przerwą - zdobyli Puchar Polski. Za dwa miesiące będą gospodarzami Final Four Ligi Mistrzów. A mimo to wciąż czują głód sukcesów. O kim mowa? Oczywiście o siatkarzach PGE Skry Bełchatów!

Rozgrywki o Puchar Polski mają wspaniałą tradycję. Pierwszy raz zespoły walczyły o to trofeum 80 lat temu, w 1932 r. Najnowsza edycja zakończyła się sobotnio-niedzielnym, finałowym turniejem w Rzeszowie. Było o co walczyć, bo zwycięzca był premiowany awansem do Ligi Mistrzów i czekiem w wysokości 350 tys. zł.

Los chciał, że w hali nad Podpromiu najciekawsze były półfinały. W pierwszym Jastrzębski Węgiel Jastrzębie Zdrój pokonał ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:2, a w drugim miejscowa Asseco Resovia uległa PGE Skrze 1:3. Kibice obserwowali pasjonujące pojedynki atakujących: najpierw Michała Łaski (Jastrzębski Węgiel) i Antonina Rouziera (ZAKSA), a potem Gyorgy Grozera (Asseco Resovia) i Mariusza Wlazłego (PGE Skra).

Po takiej przystawce niedzielny finał zapowiadał się jako wielkie, fascynujące wydarzenie!
Niestety - skończyło się na zapowiedziach. Jastrzębian już w pierwszym secie dopadł pech w postaci bardzo poważnej kontuzji (pęknięcie kości strzałkowej) ich najlepszego skrzydłowego Zbigniewa Bartmana.

Bez ostoi reprezentacji Polski zespół ze Śląska praktycznie nie podjął walki. Bełchatowianie dominowali we wszystkich elementach gry i z uśmiechem na ustach triumfowali 3:0. Odrobinę słabości mieli tylko na początku trzeciego seta, gdy do remisu 10:10 przegrywali dwoma, a przez moment nawet trzema oczkami. Wystarczyła jednak większa koncentracja na przyjęciu i kilka własnych, udanych serwisów, by ekipa trenera Lorenzo Bernardiego ostatecznie uznała się za pokonaną.

Oprócz Pucharu Polski i zespołowych nagród, gracze PGE Skry zgarnęli też prawie wszystkie indywidualne premie. Najlepszym zagrywającym został uznany Wlazły, najlepszym przyjmującym - Michał Winiarski, najlepszym broniącym - Paweł Zatorski, najlepszym blokującym - Marcin Możdżonek, zaś najlepszym rozgrywającym i równocześnie najlepszym zawodnikiem całego turnieju - Miguel Angel Falasca. Tylko w kategorii najlepszego atakującego wyprzedził ich Łasko.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska