Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szprotawa: Chora Nikolka potrzebuje pomocy, żeby żyć

Małgorzata Trzcionkowska 518 135 502 [email protected]
Nikolka mimo cierpienia jest bardzo pogodnym, bystrym i uzdolnionym muzycznie dzieckiem. Potrzebuje pomocy, żeby żyć.
Nikolka mimo cierpienia jest bardzo pogodnym, bystrym i uzdolnionym muzycznie dzieckiem. Potrzebuje pomocy, żeby żyć. fot. Małgorzata Trzcionkowska
Kilka ton plastikowych korków od butelek zebrały dzieci i dorośli, aby pomóc 4-letniej Nikolce Osińskiej. Mama dziewczynki cieszy się, że ich sprzedaż pomoże w skomplikowanym i drogim leczeniu córeczki.

Nikola urodziła się z opuchniętym policzkiem. - Na początku lekarze mówili, że to tłuszczak, który po jakimś czasie powinien się wchłonąć - wspomina Katarzyna Dzida, mama dziewczynki. - W końcu okazało się, że to naczyniak limfatyczny, który zniekształca buzię córeczki, a w konsekwencji może nawet ją zabić.
W Polsce nie ma szpitala, który podjąłby się leczenia dziecka. Dzięki matce udało się znaleźć szpital w Berlinie, który podjął się leczenia Nikolki. Dziecko przeżyło już dwie, skomplikowane operacje, za które zapłacili rodzice. Jednak w zeszłym roku okazało się, że naczyniak znowu zaczyna odrastać, powodując problemy z jedzeniem i oddychaniem. Z tkanki we wnętrzu policzka sączy się limfa. Żeby mogła żyć, Nikola musi przejść kolejną, kosztującą 10 tys. euro operację. - Kiedyś nie mogłam spać i w inetrnecie znalazłam informację o plastikowych zakrętkach od butelek - opowiada pani Katarzyna. - Znalazłam pod Cieszynem skup, który oferuje aż 80 groszy za kilogram.

W akcję zbierania korków dla Nikolki zaangażowały się szkoły i przedszkola nie tylko z powiatu żagańskiego. Za pierwszą partię nakrętek, na konto dziewczynki wpłynęło aż 1.450 zł. A lada dzień do skupu pojadą nowe.
Daniel Kuchmistrz z żagańskiego MPOiRD, które zaangażowało się w zbiórkę korków wylicza, że zakład ufundował nagrody dla szkół, które zbiorą największą ilość zakrętek. - Jest o co walczyć, bo za pierwsze miejsce czekają nagrody o wartości 600 zł, za drugie 400 zł, za trzecie 200 zł. Wyniki 4 listopada.
Walkę o zdrowie dziewczynki wspomógł Narodowy Fundusz Zdrowia, który wydał zgodę, na leczenie dziecka za granicą. - Nawet, jeśli pieniądze nie będą już potrzebne dla mojej córki, to się nie zmarnują - podkreśla K. Dzida. - Przekażę je na rzecz innego, chorego dziecka.
Więcej o sprawie w sobotnim wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska