1/25
Wybraliśmy TOP 25 powiedzeń z Nowej Soli, które znają tylko...
fot. Eliza Gniewek-Juszczak

Tak się mówi po nowosolsku. Sprawdź TOP 25 powiedzeń. Kto w Nowej Soli nigdy nie mieszkał, tego nie zrozumie

Wybraliśmy TOP 25 powiedzeń z Nowej Soli, które znają tylko nowosolanie. Sprawdź, czy znasz je wszystkie. "Czerwony kościół" to łatwe, czy trudne? Przejdź do galerii.

2/25
U Buldoga...
fot. Grupa Nowa Sól wczoraj/ Facebook

Tak się mówi po nowosolsku

U Buldoga
W alejkach
Na alejkach
To było dawne miejsce przy połączeniu ulic Piłsudskiego i Barbary, na przeciwko kościoła pw. św. Antoniego. Na alejki chodziło się po słonecznik i zakupy. Tam też szło się do „Pelasi po pestki” i do "Buldoga".
– Od tego miejsca ze 100-150 metrów w stronę ul. Barbary był legendarny kiosk „U Buldoga” z gumami Donald, oranżadą itp. – przypomniał pan Marek, opisując zdjęcie.
– Do Buldoga chodziło się na oranżadę – potwierdza inny z mieszkańców z grupy Nowa Sól wczoraj.
– To był taki sklepik ze słodyczami za alejkami przy os. Kopernika. W drodze do kina Odra robiło się zapasy. Ten właściciel był zapewne bardzo sympatyczny, ale jak to dzieci – szybko jakąś ksywkę przykleją. Trochę go przypominał, bo był postawny jak Zagłoba i wszyscy trochę się go bali – czytamy w komentarzu jednego z mieszkańców Nowej Soli.
– Na końcu był sklepik „U Buldoga”, tak go potocznie nazywano, można tam było kupić oranżadę w woreczkach i słodycze z Czechosłowacji oraz naboje do syfonu – wspomina inny z mieszkańców.
– Na początku Młynarskiej w latach 80. kupowałam słonecznik – wspomina jedna z nowosolanek. – Też tam kupowałam. Pani sypała w rożek z gazety, z małego lub dużego kubeczka. My mówiliśmy, że idziemy do Pelasi po pestki – dodaje inna internautka.

Zobacz też wideo: Nowa atrakcja turystyczna w Nowej Soli. Unikatowa w skali kraju makieta kolejowo-krajobrazowa jest dostępna dla zwiedzających na dworcu kolejowym

3/25
Junior...
fot. Grupa Nowa Sól wczoraj/ Facebook

Tak się mówi po nowosolsku

Junior
Okulaki
– Okulaki to były buty dla asfalciarzy, hutników, były na drewnianej podeszwie. Mój tata tak mówił, używając nazwy tego zakładu, a ja nie wiedziałem, że takie buty tam produkowali – wspomina jeden z nowosolan z grupy Nowa Sól wczoraj. – W kamienicy, (brama za tym spacerującym jegomościem) mieszkała moja babcia i ciocia z wujkiem.
– Z prawej strony tego wjazdu był przez pewien czas sklep firmowy Cariny, gdzie oprócz dziecięcych były też buty dla dorosłych – słynne wtedy sandałki Edytki – przypomina pani Maria.
– Przed 1936 rokiem to był młyn, potem fabryka butów Braungart. W 1945 roku był tam skład skarbów zgromadzonych przez Rosjan, a przeznaczonych do wywózki – wyjaśnia Marek Grzelka, który pasjonuje się historią miasta i jest współzałożycielem wspomnianej facebookowej grupy.
– Pracowałam w zakładzie Junior. To były dobre czasy i ludzie trzymali się razem. Byli zgrani i weseli – dodaje pani Aleksandra.
Opinię tę potwierdza pani Halina, która w Juniorze pracowała w 1965 roku. Wspomina, że dawniejsza nazwa tego zakładu to były rzeczywiście "Okulaki", a potem część tego zakładu nazwała się Bamboszarnia. Była przy ul. Świętej Barbary. – Tam część pracowników została przeniesiona, a między nimi byłam właśnie ja! Pozdrawiam wszystkich, którzy również tam pracowali – napisała pani Halina.


Zobacz też wideo: Nowa atrakcja turystyczna w Nowej Soli. Unikatowa w skali kraju makieta kolejowo-krajobrazowa jest dostępna dla zwiedzających na dworcu kolejowym

4/25
Kopciuszek...
fot. Grupa Nowa Sól wczoraj/ Facebook

Tak się mówi po nowosolsku

Kopciuszek
Kopciuch
– Kopciuch był ładnym lokalem w Nowej Soli – wspominają mieszkańcy.
– To były również piękne czasy i kopciuch miał mnóstwo ludzi. Kiedyś ludzie umieli się bawić towarzysko ,dziś każdy zamknie się w domu – zauważyła pani Jolanta z grupy Nowa Sól wczoraj.
Zdjęcie pochodzi ze świętowania Dnia handlowca. To były lata 70.

Zobacz też wideo: Nowa atrakcja turystyczna w Nowej Soli. Unikatowa w skali kraju makieta kolejowo-krajobrazowa jest dostępna dla zwiedzających na dworcu kolejowym

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Dzień Rodziny w Zielonej Górze. Taka frekwencja to sukces! Co się działo?

Dzień Rodziny w Zielonej Górze. Taka frekwencja to sukces! Co się działo?

W Dzień Matki ulicami Gorzowa przejdzie Marsz dla Życia i Rodziny

W Dzień Matki ulicami Gorzowa przejdzie Marsz dla Życia i Rodziny

Rusza przebudowa ul. Spichrzowej w Gorzowie. Jakie utrudnienia od 20 maja?

Rusza przebudowa ul. Spichrzowej w Gorzowie. Jakie utrudnienia od 20 maja?

Zobacz również

Czwartek z psychoterapeutą. Indywidualne konsultacje w siedzibie NFZ w Zielonej Górze

Czwartek z psychoterapeutą. Indywidualne konsultacje w siedzibie NFZ w Zielonej Górze

Gangsterzy wysadzali i okradali bankomaty m.in. w Lubuskiem. Ukradli 5,7 mln zł!

Gangsterzy wysadzali i okradali bankomaty m.in. w Lubuskiem. Ukradli 5,7 mln zł!