Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Taśmy” zamordowanej nauczycielki ze Świnoujścia. „Przez te nagrania zginął człowiek”

Katarzyna Świerczyńska
Katarzyna Świerczyńska
Atak nożownika w Świnoujściu
Atak nożownika w Świnoujściu iswinoujscie.p
Wyciekły nagrania z telefonu zamordowanej nauczycielki Zespołu Szkół Morskich w Świnoujściu. Według naszych informacji prywatne nagrania lub ich fragmenty posiada co najmniej kilka postronnych osób. – Przez te nagrania zginął człowiek – uważa dyrektorka szkoły.

To nie tylko zupełnie prywatne rozmowy, ale też wrażliwe treści – m.in. rozmowy ze szkolną pedagog na temat uczniów. Według naszych informacji w posiadanie nagrań wszedł również Mateusz N., były partner nauczycielki i jej zabójca. I to on przekazał nagrania co najmniej jednej osobie, a ta kolejnym.

Nielegalnie nagrania? Więcej pytań, niż odpowiedzi

Przypomnijmy. Nauczycielka Zespołu Szkół Morskich w Świnoujściu została brutalnie zamordowana na oczach własnego dziecka, w biały dzień, przed budynkiem świnoujskiej prokuratury. Do tragedii doszło 17 maja. Mateusz N. kilkukrotnie ugodził nożem swoją byłą partnerkę, a następnie sam podciął sobie lewy nadgarstek. Kobieta nie przeżyła ataku. Nożownik przyznał się do zabójstwa i decyzją sądu jest obecnie w areszcie.

Jak dowiedział się „Głos” nauczycielka przez jakiś czas nagrywała rozmowy telefoniczne. To rozmowy prywatne, ale też te dotyczące konkretnych uczniów i ich problemów. To m.in. rozmowy z pedagog szkolną czy nauczycielami. Według naszych informacji, przed zabójstwem w posiadanie tych nagrań wszedł Mateusz N.

– Te nagrania są nielegalne. Przez te nagrania zginął człowiek. Ja nie będę niczego komentować – ucina rozmowę na temat nagrań Marzena Gańcza, dyrektorka szkoły.

Czy nagrania mogły w jakikolwiek sposób przyczynić się do desperackiego kroku Mateusza N.? Na to pytanie być może odpowiedzą śledczy.

Prokuratura jednak milczy, zasłaniając się dobrem śledztwa w sprawie zabójstwa. Jak długo i w jakim okresie nauczycielka nagrywała rozmowy? Ile osób jest w ich posiadaniu? Czy prawdą jest, że jeszcze przed śmiercią kobieta złożyła w świnoujskiej prokuraturze zawiadomienie o kradzieży nagrań? Czy wiadomo w jaki sposób w posiadanie nagrań wszedł Mateusz N.? Prokuratura nie odpowiedziała na żadne z tych pytań.

Aktualnie w ramach prowadzonego śledztwa związanego ze śmiercią pokrzywdzonej, gromadzony jest materiał dowodowy mający na celu wyjaśnienie i ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia. Jednocześnie z uwagi na dobro przedmiotowego postępowania Prokuratura nie udziela informacji co do jego szczegółów, w tym wykonanych i planowanych do wykonania czynności procesowych, a co za tym idzie brak jest możliwości udzielenia odpowiedzi na pytania (dotyczące nagrań – red.) – poinformowała Alicja Macugowska-Kyszka, rzecznika prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Do pytań w kwestii nagrań nie odniosło się Ministerstwo Infrastruktury, pod nadzór którego podlega ZSM w Świnoujściu. Na nasze wcześniejsze pytania dotyczące skarg Mateusza N. na swoją byłą partnerkę, które miał wysyłać do resortu, biuro prasowe odpowiedziało jedynie lakonicznym stwierdzeniem, że tym „zajmują się powołane do tego instytucje i służby”

Prawnik: Nikt nie ma prawa rozpowszechniać tych nagrań

Czy rzeczywiście można powiedzieć, że nagrania zamordowanej nauczycielki są nielegalne? Jak tłumaczy w rozmowie z „Głosem” szczeciński adwokat Michał Lizak, samo nagrywanie swoich rozmów nie jest zabronione.

– Ale ich rozpowszechnianie bez zgody osób uczestniczących w rozmowie już tak – zaznacza.

Jak dodaje Michał Lizak, nawet jeśli przypadkiem wejdziemy w posiadanie cudzych nagrań, nie mamy prawa ich wykorzystywać. Tak samo zabronione jest podsłuchiwanie czy wykradanie korespondencji. To oznacza, że nawet jeśli Mateusz N. wszedł w posiadanie nagrań, nie miał prawa nimi dysponować i przekazywać ich kolejnym osobom. Grozi za to odpowiedzialność karna i nawet dwa lata pozbawienia wolności.

Czy osoby, które są „bohaterami” nagrań, mogą w jakikolwiek sposób dociekać swoich praw?

– Jeżeli te nagrania zostały komuś przekazane, gdzieś wykorzystane, upublicznione to tak, możemy tu mówić o możliwości roszczeń cywilnych – mówi adwokat.

Niezależnie od pochodzenia nagrań, mogą one być wykorzystane jako dowód w sprawie. Polskie prawo od siedmiu lat daje możliwość.

Mateuszowi N. za samo zabójstwo swojej byłej partnerki grozi dożywocie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Taśmy” zamordowanej nauczycielki ze Świnoujścia. „Przez te nagrania zginął człowiek” - Głos Szczeciński

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska