Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tędy jeździ śmierć. Na odcinku S3 na wysokości Gorzowa wciąż giną ludzie [ZDJĘCIA]

oprac. (pik)
To jeden z najbardziej niebezpiecznych odcinków dróg w Lubuskiem. Obwodnica Gorzowa, będąca częścią trasy S3, wciąż zbiera krwawe żniwo. Dwie osoby straciły życie po zderzeniu, do którego doszło w niedzielę, 10 września. Na obwodnicy Gorzowa zderzyła się toyota i citroen. Kierowca toyoty zginął na miejscu, kierowca citroena zmarł w szpitalu. Oprócz tego rannych zostało jeszcze pięć osób. - Horror, co się dzieje na tej drodze - mówią gorzowianie. Ale wielu dodaje, że winna najczęściej jest zbyt duża prędkość i niebezpieczna jazda niektórych kierowców.Do wypadków dochodzi na odcinku S3, przy którym budowane są dwa nowe pasy ruchu. To oznacza wzmożony ruch ciężarówek i innego sprzętu budowlanego, ograniczenia prędkości, zmiany w organizacji ruchu. Choć remontowany odcinek jest bardzo dobrze oznakowany, to wciąż dochodzi tu do wypadków. Wiele z nich kończy się tragicznie, ponieważ zdecydowana większość kraks to zderzenia czołowe. Jeśli dodamy do tego dużą prędkość, to tragedia gotowa. Wielu kierowców jest zdania, że droga stanie się wreszcie bezpieczna po zakończeniu rozbudowy drogi o dwa dodatkowe pasy. Ten miał się skończyć już w kwietniu tego roku. Okazało się jednak, że wykonawca nie zdoła zakończyć inwestycji w pierwotnie zakładanym terminie i poprosił o jego przedłużenie. - Z aneksu do umowy wynika, że nowy termin oddania drogi do użytku to 3 października i nic nie wskazuje na to, żeby termin ten miał zostać przekroczony - mówi Anna Jakubowska, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze.Zobacz też wideo: Wypadek na S3 w Zielonej Górze. 5 osób rannychPrzeczytaj też:  Śmiertelny wypadek na wysokości Gorzowa. S3 jest zablokowana
To jeden z najbardziej niebezpiecznych odcinków dróg w Lubuskiem. Obwodnica Gorzowa, będąca częścią trasy S3, wciąż zbiera krwawe żniwo. Dwie osoby straciły życie po zderzeniu, do którego doszło w niedzielę, 10 września. Na obwodnicy Gorzowa zderzyła się toyota i citroen. Kierowca toyoty zginął na miejscu, kierowca citroena zmarł w szpitalu. Oprócz tego rannych zostało jeszcze pięć osób. - Horror, co się dzieje na tej drodze - mówią gorzowianie. Ale wielu dodaje, że winna najczęściej jest zbyt duża prędkość i niebezpieczna jazda niektórych kierowców.Do wypadków dochodzi na odcinku S3, przy którym budowane są dwa nowe pasy ruchu. To oznacza wzmożony ruch ciężarówek i innego sprzętu budowlanego, ograniczenia prędkości, zmiany w organizacji ruchu. Choć remontowany odcinek jest bardzo dobrze oznakowany, to wciąż dochodzi tu do wypadków. Wiele z nich kończy się tragicznie, ponieważ zdecydowana większość kraks to zderzenia czołowe. Jeśli dodamy do tego dużą prędkość, to tragedia gotowa. Wielu kierowców jest zdania, że droga stanie się wreszcie bezpieczna po zakończeniu rozbudowy drogi o dwa dodatkowe pasy. Ten miał się skończyć już w kwietniu tego roku. Okazało się jednak, że wykonawca nie zdoła zakończyć inwestycji w pierwotnie zakładanym terminie i poprosił o jego przedłużenie. - Z aneksu do umowy wynika, że nowy termin oddania drogi do użytku to 3 października i nic nie wskazuje na to, żeby termin ten miał zostać przekroczony - mówi Anna Jakubowska, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze.Zobacz też wideo: Wypadek na S3 w Zielonej Górze. 5 osób rannychPrzeczytaj też: Śmiertelny wypadek na wysokości Gorzowa. S3 jest zablokowana Jakub Pikulik / archiwum "GL
To jeden z najbardziej niebezpiecznych odcinków dróg w Lubuskiem. Obwodnica Gorzowa, będąca częścią trasy S3, wciąż zbiera krwawe żniwo. Dwie osoby straciły życie po zderzeniu, do którego doszło w niedzielę, 10 września. Na obwodnicy Gorzowa zderzyła się toyota i citroen. Kierowca toyoty zginął na miejscu, kierowca citroena zmarł w szpitalu. Oprócz tego rannych zostało jeszcze pięć osób. - Horror, co się dzieje na tej drodze - mówią gorzowianie. Ale wielu dodaje, że winna najczęściej jest zbyt duża prędkość i niebezpieczna jazda niektórych kierowców. Do wypadków dochodzi na odcinku S3, przy którym budowane są dwa nowe pasy ruchu. To oznacza wzmożony ruch ciężarówek i innego sprzętu budowlanego, ograniczenia prędkości, zmiany w organizacji ruchu. Choć remontowany odcinek jest bardzo dobrze oznakowany, to wciąż dochodzi tu do wypadków. Wiele z nich kończy się tragicznie, ponieważ zdecydowana większość kraks to zderzenia czołowe. Jeśli dodamy do tego dużą prędkość, to tragedia gotowa. Wielu kierowców jest zdania, że droga stanie się wreszcie bezpieczna po zakończeniu rozbudowy drogi o dwa dodatkowe pasy. Ten miał się skończyć już w kwietniu tego roku. Okazało się jednak, że wykonawca nie zdoła zakończyć inwestycji w pierwotnie zakładanym terminie i poprosił o jego przedłużenie. - Z aneksu do umowy wynika, że nowy termin oddania drogi do użytku to 3 października i nic nie wskazuje na to, żeby termin ten miał zostać przekroczony - mówi Anna Jakubowska, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska