Tegoroczne emerytki z OFE dostaną grosze

Czytelniczka z Zielonej Góry zadzwoniła do nas przerażona nie na żarty. - Jak to? Będę miała tylko 70 zł emerytury? - pytała zdenerwowana. Informację usłyszała w radiu. Widocznie jej fragment, ponieważ takie kwoty rzeczywiście mogą być wypłacane, ale tylko z otwartych funduszy emerytalnych (OFE). Tegoroczne emerytki zaś największą część miesięcznej wypłaty, ok. 90 proc., dostaną z ZUS.

W systemie mieszanym

W tym roku na emerytury będą mogły przejść kobiety, które urodziły się w 1949 r. (kończą 60 lat, mężczyźni nabędą prawa emerytalne dopiero za pięć lat). To pierwszy rocznik, który zgodnie z reformą emerytalną sprzed dziesięciu lat mógł wybrać: czy chce pobierać emeryturę w całości z ZUS, czy część swoich składek przekazuje do II filara, czyli OFE. Taką decyzję musieli podjąć wszyscy urodzeni przed 1969 r.

Ile kobiet z 1949 r. wybrało tzw. system mieszany (ZUS i OFE)? - Szacujemy, że w Polsce w ciągu całego 2009 r. wniosek o przyznanie emerytury na nowych zasadach może złożyć 1,5 tys. kobiet. Nie wiemy, ile faktycznie to zrobi - mówi nam Przemysław Przybylski, rzecznik centrali ZUS.

OFE da niewiele

Kobiety kończące teraz 60 lat na wiele z OFE nie mogą liczyć. - Bo składały tylko dziesięć lat. To krótki okres - tłumaczy minister Fedak

Ile wyjdzie z OFE? Łatwo policzyć. Każdego miesiąca ZUS przekazuje na OFE 7,3 proc. z naszej pensji brutto. Jest to więc 73 zł od każdego tysiąca złotych. Miesięczną kwotę należy pomnożyć przez 12 i razy liczbę lat składkowych. Okazuje się, że tegoroczne ewentualne emerytki w ciągu dziesięciu lat naskładały od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rekordzistka ma na koncie 70 tys. zł.

Teraz tę uzbieraną kwotę należy podzielić przez miesiące tzw. dożycia, czyli statystyczną długość życia. Dla wspomnianych kobiet to średnio 240 miesięcy.

Jeśli więc ktoś naskładał 9 tys. zł, co miesiąc z OFE dostanie 36 zł. rekordzistka zaś będzie miała prawie 300 zł. Ale jak już wspomnieliśmy, tegorocznym emerytkom płacić będzie głównie ZUS. Z roku na rok będzie się to zmieniać i od 2014 r. nasze emerytury będą liczone na nowych zasadach. Czyli dostaniemy tyle, ile uskładamy.