Schronisko poszukuje dla Bona odpowiedzialnego właściciela, który już nie zrobi mu żadnej krzywdy i będzie dbał o niego.
Ten piesek został skazany na pewną śmierć przywiązany do drzewa
Bono został znaleziony koło Drzonkowa, gdzie był przywiązany głęboko w lesie, około 3 kilometrów od drogi, do drzewa krótką linką. Ktoś zostawił tam psa na pewną śmierć. Życie uratowała mu pani zbierająca w lesie grzyby i wezwana przez nią Straż Miejska.
Piesek znajduje się obecnie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze. Jak zapewniają tymczasowi opiekunowie pomimo tego, co go spotkało, jest bardzo pozytywnie nastawionym psiakiem. Uwielbia ludzi, natychmiast biegnie się przywitać do każdego kogo spotka. Buziaki rozdaje na prawo i lewo. Bez problemu jeździ samochodem, najchętniej na kolanach. Na smyczy ciągnie, jest pełnym energii psiakiem potrzebującym ruchu. Na widok innych psiaków raczej się cieszy, jednak nie wiadomo jak zachowa się w bliższym kontakcie.
Schronisko poszukuje dla Bona odpowiedzialnego właściciela, który już nie zrobi mu żadnej krzywdy i będzie dbał o niego.
Piesek w typie labradora ma około trzy lata.
Piesek znajduje się obecnie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze. Jak zapewniają tymczasowi opiekunowie pomimo tego, co go spotkało, jest bardzo pozytywnie nastawionym psiakiem. Uwielbia ludzi, natychmiast biegnie się przywitać do każdego kogo spotka. Buziaki rozdaje na prawo i lewo. Bez problemu jeździ samochodem, najchętniej na kolanach. Na smyczy ciągnie, jest pełnym energii psiakiem potrzebującym ruchu. Na widok innych psiaków raczej się cieszy, jednak nie wiadomo jak zachowa się w bliższym kontakcie.
Schronisko poszukuje dla Bona odpowiedzialnego właściciela, który już nie zrobi mu żadnej krzywdy i będzie dbał o niego.