Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis Stołowy: Drugi "skalp" Gorzovii

(rg)
Gorzowianki powoli pną się w górę tabeli ekstraklasy. W sobotę pokonały przed własną publicznością brązowe medalistki poprzedniego sezonu.

GORZOVIA MEDBUD GORZÓW - BRONOWIANKA KRAKÓW 3:1

GORZOVIA MEDBUD GORZÓW - BRONOWIANKA KRAKÓW 3:1

Liu - Gumula 3:0 (12:10, 11:8, 12:10), Balicka - Piłka 0:3 (7:11, 4:11, 14:16), Smętek - Janta-Lipińska 3:2 (11:4, 11:6, 6:11, 9:11, 13:11), Liu - Piłka 3:0 (11:8, 11:6, 11:5).

Krakowianki nie prezentują już tak dużej siły, jak jeszcze kilka miesięcy temu, lecz mimo to nasze nie wydawały się murowanymi faworytkami. Gospodynie rozegrały jednak świetne spotkanie i - przynajmniej w teorii - odrobiły przykrą porażkę 2:3, poniesioną w swojej sali z częstochowiankami na inaugurację rozgrywek.

Zwycięstwo podopiecznych trenera Ryszarda Kulczyckiego nad Bronowianką to przede wszystkim zasługa Chinki Li Liu. Liderka Gorzovii nie dała szans najpierw Renacie Gumuli, a następnie Marcie Piłce, pokonując je w identycznym stosunku 3:0. Świetnie spisała się również Marta Smętek, która ograła 3:2 reprezentantkę kraju Annę Jantę-Lipińską. Był to najciekawszy pojedynek dnia, pełen dramaturgii i zmiany nastrojów.
Pierwsze dwa sety łatwo rozstrzygnęła na swoją korzyść gorzowianka. W trzecim dominowała rywalka. Czwarty znów mógł się zakończyć zwycięstwem Smętek, lecz w końcówce nie wytrzymała psychicznego napięcia przy swoim prowadzeniu 9:8. Tie break lepiej rozpoczęła zawodniczka Gorzovii, obejmując prowadzenie 5:3. Chwilę później wygrywała już 9:5 i 10:7. Janta-Lipińska jednak się nie poddała. Po serii znakomitych zagrań objęła prowadzenie 11:10, lecz od tego rezultatu punktowała już tylko nasza. Był to jej pierwszy w karierze triumf nad bardzo niewygodnie grającą rywalką z Krakowa.

Mimo porażki 0:3 z Piłką, kilka ciepłych słów należy się też Natalii Balickiej. Rozegrała niezłe spotkanie i pokazała, że już wkrótce może się stać silnym punktem zespołu.
Można tylko żałować, że wskutek kolizji terminów z meczem piłkarzy GKP, zwycięstwo gorzowianek oglądała jedynie garstka widzów...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska