Od piątku Polska przewodniczy Unii Europejskiej. I cały dzień stał pod znakiem uroczystego napięcia. Mimo że wszyscy zapewniają, iż jesteśmy przygotowani gdzieś w powietrzu wisiała niepewność, czy zdamy ten egzamin.
W uroczystościach inaugurujących naszą prezydencję wzięli udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier Donald Tusk, członkowie rządu, byli prezydenci i premierzy, przedstawiciele instytucji państwowych, korpus dyplomatyczny i duchowieństwo.
Wyemitowano także specjalne przesłania przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka oraz Laszlo Kovera - przewodniczącego parlamentu Węgier, które sprawowały przewodnictwo w UE w pierwszej połowie 2011 r.
Na początku posiedzenia odegrano hymny Polski i Unii Europejskiej. Przez najbliższe półrocze w sali posiedzeń Sejmu stać będą flagi Polski i UE. Ponadto, w holu głównym wystawione zostały oryginały Traktatu Akcesyjnego Polski do UE oraz Traktatu z Lizbony.
- (…) Unia Europejska jest tu, w Warszawie. Jest w każdym z nas, w każdym z 27 krajów Unii Europejskiej, zakorzeniona w obywatelskiej debacie - powiedział marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
- Dziś z tego miejsca przypominamy, że instytucje europejskie to wspólny wysiłek, zgoda, debata, ale też troska o dobro wspólne - dodał. Zaznaczył, że polski parlament będzie z całych sił wspierać rząd w realizacji zadań prezydencji. Podkreślił, jak istotny jest parlamentarny wymiar polskiego przewodnictwa.
- Dzisiaj przewodniczymy zjednoczonej Europie. Stoimy tutaj z podniesioną głową, dumni, że reprezentujemy cały kontynent, w którym prawa człowieka są źródłem władzy, a decyzje o przyszłości wspólnoty są aktami parlamentarnej zgody - dodał.
Zdaniem prezydenta Komorowskiego, unijne przewodnictwo stanowi także uhonorowanie polskich marzeń i wysiłków na rzecz integracji europejskiej. Przypomniał zasługi i wielkie zaangażowanie tych, którzy negocjowali traktat akcesyjny z 2003 r. oraz traktat lizboński.
A w wyemitowanym nagraniu przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek powiedział, że Polska jest synonimem pozytywnej energii i wiary w przyszłość, a jej siła jest dostrzegana w Brukseli, dlatego dziś powinniśmy dzielić się naszym entuzjazmem.
Podkreślił, że Unia Europejska wysoko ocenia priorytety polskiej prezydencji. - Tych priorytetów nie da się zrealizować bez bliskiej współpracy z Parlamentem Europejskim - przekonywał Buzek. Zapewnił, że europarlament będzie wspierać polskie przewodnictwo.
Z kolei w specjalnie nagranym przesłaniu do polskich posłów i senatorów przewodniczący parlamentu węgierskiego Laszlo Kover powiedział, że 1 lipca 2011 roku jest ważny nie tylko dla Polski i Węgier, ale także dla całej Europy Środkowej.
Mocnym akordem zakończyło się piątkowe spotkanie premiera Tuska z szefem RE Hermanem van Rompuyem. - Przed chwilą doszły do nas dobre informacje dotyczące jednorocznego budżetu europejskiego. Polskim urzędnikom udało się wypracować kompromis w sprawie projektu tego budżetu i będziemy już mogli przedstawić to porozumienie - powiedział premier w czasie konferencji prasowej. I zostało to odczytane jako pierwszy sukcesik naszej prezydencji. jakie będą następne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?