Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

This War of Mine: Dzięki polskiej grze pomoc otrzymało 350 syryjskich dzieci

Mateusz Mucharzewski
This War of Mine
This War of Mine 11 bit Studios
Gry komputerowe to nie tylko rozrywka. Pokazało to warszawskie studio 11 bit, dzięki któremu mali uchodźcy z Syrii otrzymają bezcenną pomoc.

Największym polskim hitem zeszłego roku jest gra This War of Mine. Produkcja inspirowana wspomnieniami osób, które przeżyły oblężenie Sarajewa przedstawia wojnę z perspektywy cywili, którzy każdego dnia muszą walczyć o przeżycie. Produkcja studia 11 bit okazała się tak dużym sukcesem, że w raptem dwa dni zwróciły się koszty poniesione na jej produkcję. Twórcy postanowili wykorzystać popularność swojego dzieła do celów charytatywnych. Do sprzedaży trafiły więc niewielkie dodatki. Za cenę od jednego dolara można pobrać prace streetartowców z całego świata, które później ozdobią budynki w grze. W projekt zaangażowani są tacy artyści jak M-City, Gabriel "Specter" Reese, SeaCreative, Emir Cerimovic, Fauxreel czy Mateusz Waluś.

Po kilku tygodniach od debiutu dodatków studio 11 bit postanowiło pochwalić się wynikami sprzedaży. Niestety nie podana została dokładna liczba kupionych rozszerzeń, ale wiadomo za to, że dzięki pieniądzom graczy z całego świata pomoc otrzyma aż 350 dzieci z Syrii. Mali uchodźcy mogą liczyć na opiekę medyczną, w tym wsparcie psychologa, edukację oraz schronienie. Za wszystko odpowiada fundacja Child War, która od wielu lat pomaga dzieciom z obszarów świata ogarniętych wojną. Organizacja otrzymuje 100% wpływów ze sprzedaży dodatków.

Dodatki można kupić tylko do 3 kwietnia. Według statystyk studia 11 bit charytatywne rozszerzenia były pobierane najczęściej w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Rosji.

Chcesz wiedzieć kto zagra na Przystanku Woodstock 2015?**Przystanek Woodstock 2015: zespoły, kto zagra**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska