Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłuką w talerze pod biblioteką

Jan Walczak
Szabla (od lewej), Benek i Kwasu grają trzy razy w tygodniu w piwnicy pod biblioteką. Wierzą, że kiedyś odniosą sukces
Szabla (od lewej), Benek i Kwasu grają trzy razy w tygodniu w piwnicy pod biblioteką. Wierzą, że kiedyś odniosą sukces fot. Jan Walczak
Założyć zespół i koncertować wcale nie jest łatwo. Wybić się i zrobić ogólnopolską karierę jeszcze trudniej.

- Można grać ulubioną muzykę, ale kapele weselne i tak najlepiej zarabiają - śmieje się Szabla.

Benek, Kwasu i Szabla tworzą grupę punkową o nazwie Twój Stary. Na co dzień wokalista grupy Beniamin "Benek" Jagódka studiuje kulturoznawstwo na II roku w głogowskiej PWSZ. Perkusista Dawid "Kwasu" Dyszkiewicz i basista Filip Szabla uczą się w II ogólniaku.

Cztery godziny w piwnicy
Teraz mają jeszcze wakacje. Na próbach spotykają się w poniedziałki, czwartki i niedziele w piwnicy pod biblioteką przy ul. Perseusza. Pomieszczenie udostępnia im stowarzyszenie "Szansa". Czasem walą w struny i bębny po trzy, cztery godziny. Oczywiście po zamknięciu biblioteki. Muzyka to ich żywioł.

.

Zespół zaczynał stawać na nogi w 2004 r. Pomysł założenia grupy zrodził się w II LO. Tam też dostrajali się pierwszy raz. Ich jedynymi słuchaczkami były panie, które sprzątały szkołę popołudniami. - Chętnie dokooptowalibyśmy jeszcze kogoś z instrumentem dętym - mówią.

Kończą studia i w świat

- Na razie nie mamy z tego pieniędzy. Gramy dla satysfakcji - opowiada Benek. - ostatnio zapisaliśmy się na Mayday Rock Festiwal i nagraliśmy demo, czyli 12-minutową próbkę naszej muzyki, w sumie cztery utwory.

Mają nadzieję, że się dostaną na przegląd, ale zgłosiła się ponad setka kapeli. Na pytanie co zrobić, żeby odnieść ogólnopolski sukces, odpowiadają, że trzeba pracować nad stylem, ale i mieć pieniądze i znajomych. Najważniejsza jest promocja. Teraz chcieliby skończyć studia. A później rozwiną skrzydła. Ich marzeniem jest wystąpienie na europejskim zlocie zespołów punkowych Antifest w Czechach.

Doda śpiewa o niczym

Teksty piosenek tworzą sami. Benek pisze, jak mówią, nasycone metaforami, a Szabla proste i jasne. - W naszych utworach chcemy pokazać, że każdy człowiek potrzebuje akceptacji i tolerancji - wyjaśnia Benek. - Każdy ma prawo być sobą.
Na razie Kwasu, perkusista, nie ma własnych bębnów i talerzy, gra na pożyczonych. - Może wkrótce sobie kupię, ale to spory wydatek. Podstawowy zestaw kosztuje 1400 zł.

Mówią, że w Głogowie nie ma miejsca, gdzie młode grupy mogłyby zagrać i pokazać się. Myślą o zrobieniu koncertu plenerowego, bo to możliwość sprawdzenia sił.

- Komercyjna muzyka nam nie odpowiada. Doda nas nie rajcuje. Lekko się tego słucha, ale ona śpiewa o niczym - mówi Szabla. - My nie czujemy się buntownikami, ale gramy w słusznej sprawie, chcemy być sobą - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska