Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To auto było marzeniem wioski

Tadeusz Krawiec
Na defiladzie z okazji 60-lecia maszerowali wszyscy ochotnicy z Pomienia. Na końcu jechał nowy ford.
Na defiladzie z okazji 60-lecia maszerowali wszyscy ochotnicy z Pomienia. Na końcu jechał nowy ford. fot. Tadeusz Krawiec
Pomień w gminie Recz. Strażący są tu najważniejsi, a bez wozu byli jak bez ręki. Dlatego wszyscy się cieszą z bojowego forda.

W lipcu zeszłego roku ochotnicy z Pomienia żalili się: - Za rok mamy 60-lecie jednostki i czym mamy się pochwalić? Tym gratem? - pomstował na starego żuka Henryk Kotniewicz. Strażacy czuli się oszukani, bo miesiąc wcześniej urzędnicy z gminy i władze gminnej OSP na otwarciu remizy w Nętkowie zapewniali, że kupiony w Austrii wóz bojowy trafi do Pomienia. Wysłużonego żuka mieli dostać ochotnicy z Nętkowa. Ale gdy wóz został już kupiony, urzędnicy zaczęli się ociągać z przekazaniem go strażakom. - Nie pierwszy raz tak obiecywali. Wszystkim nerwy puściły - wspomina mieszkanka, która jeszcze rok temu groziła, że każe się wypisać mężowi ze straży.

Pan Kazio by się cieszył

Ale nerwy się skończyły, bo ochotnicy z Pomienia mają wreszcie wymarzone auto. - W popegerowskiej wsi mieszka 340 osób. Dla wszystkich straż jest bardzo ważna - mówi sołtys Marcin Szczota, który też bardzo się cieszy z bojowego forda.
- Do gaszenia wielkich pożarów się nie nadaje, ale jest bardzo mobilny i nowoczesny - tłumaczy Edmund Matczak, prezes OSP z Pomienia i dodaje, że auto na nowo zjednoczyło strażaków. - Sami wymalowaliśmy remizę, zrobiliśmy zadaszenie i centralne ogrzewanie. Pan Kazio by się ucieszył, oj ucieszył - prezes wspomina nieżyjącego już Kazimierza Szwarca, bez którego straży by nie było. Pomagali mu też inni. Dziś ich nazwiska są na tablicy pamiątkowej. - Bez nich wioska nie miałaby duszy - mówi prezes.

Tylko tak dalej

Mieszkańcy patrzą na nowy wóz, uśmiechają się i wzdychają. - Kościół ładny, remiza też, sołtys o cmentarz dba, budynki po lewej stronie drogi ładnie utrzymane, najwyższy czas dobrać się do Niemca, który dzierżawi pomieszczenia po byłym pegeerze - mówi pani Krystyna, która przy drodze spaceruje z dzieckiem. Mówi jeszcze, że w budynku po byłej szkole jest świetlica i wiejskie przedszkole. - Podobno na piętrze mają zrobić mieszkania komunalne? No i słusznie! Po co to ma stać puste - stwierdza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska