Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jeden z kilku sklepów w gminie, które należą do Andrzeja Nowakowskiego

Łukasz Koleśnik
Sklep z mychą
Sklep z mychą Łukasz Koleśnik
Istniejący od prawie 20 lat sklep rzuca się w oczy. Przejeżdżający zauważają budynek z namalowaną Myszką Miki na ścianie. - Tak to się przyjęło, że nawet miejscowi mówią, że spotkają się pod "Mychą" - śmieje się nasz supersprzedawca Irma Cieślak, mieszkanka Gęstowic.

- Namalowała ją właśnie pani Irma. Dusza artystyczna - mówi właściciel lokalu. Dlaczego Myszka? Jak przyznaje Andrzej Nowakowski, na cześć Falubazu. - Kiedyś zamiast tej ściany były okna, jednak zdarzyło się kilka włamań i szef je zamurował. Było sporo pustego miejsca, więc wpadłam na pomysł, aby coś tutaj namalować - opowiada sprzedawczyni.

Zobacz też: Sensacja archeologiczna koło Krosna Odrzańskiego (wideo)

Jak przyznaje kobieta, zna praktycznie wszystkich w okolicy. - Ludzie lubią rozmawiać, a ja z nimi. Czasami jestem jak psycholog, zdarza się tak, że jest natłok tego wszystkiego. Niektórzy przeżywają tragedie, człowiek chciałby pomóc, ale nie wie jak. Jednak jeśli chodzi o samą wieś, to ludzie nie mają na co narzekać. Na tym terenie działa nasza pani sołtys i radna, która świetnie sobie radzi. Miejscowość się rozwija - opowiada pani Irma. - Został wykonany taki skwerek niedaleko szkoły, gdzie ludzie mogą się relaksować. Wkrótce ma być robiony tam chodnik - wymienia.

Ponadto mieszkanka podkreśla, że sołtys stara się, aby w Gęstowicach coś się działo. - W tym roku mieliśmy drugą edycję Święta Kapusty, takiej naszej imprezy. Wiele innych miejscowości ma jakieś swoje święto, jak Budachów czy Połupin. Wzięliśmy z nich przykład - dodaje I. Cieślak. Dodatkowo wieś ma własną stronę internetową.

Sklep w Gęstowicach różni się od innych. - Sprzedajemy nie tylko artykuły spożywcze. Również inne produkty. Na przykład chemię, czyli kleje. Mamy też kącik dla nauczyciela i ucznia, to znaczy zeszyty, długopisy oraz inne przybory. W pobliżu jest szkoła, więc często się zdarza, że ktoś coś takiego potrzebuje - wymienia nasz supersprzedaw-ca. Nawet jak ktoś zgubił albo przedziurawił skarpetki, to może sobie parę dokupić w Gęstowicach.
- Wiadomo, że jakiś dużych produktów nie bierzemy. Po większe zakupy ludzie wybierają się do miasta. Ale dobrze sobie radzimy - przyznał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska