Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Klemt ze Skwierzyny jednym z najlepszych studentów w Polsce (rozmowa)

Artur Szymczak
Tomasz Klemt "Studenckiego Nobla” odebrał 19 czerwca tego roku. - Jest to dla mnie wielki zaszczyt i jednocześnie motywacja na przyszłość, gdyż nagradzane są tu przede wszystkim pasja, zaangażowanie i chęć rozwoju - mówi Tomasz Klemt.
Tomasz Klemt "Studenckiego Nobla” odebrał 19 czerwca tego roku. - Jest to dla mnie wielki zaszczyt i jednocześnie motywacja na przyszłość, gdyż nagradzane są tu przede wszystkim pasja, zaangażowanie i chęć rozwoju - mówi Tomasz Klemt. Dariusz Chmielewski
Tomasz Klemt, pochodzący ze Skwierzyny student piątego roku prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz finansów i rachunkowości w SGH, został laureatem trzeciego miejsca w Ogólnopolskim Konkursie na Najlepszego Studenta RP "Studencki Nobel 2015". Laureat "Studenckiego Nobla" odebrał 19 czerwca podczas uroczystej gali na Politechnice Warszawskiej.

"Studencki Nobel" dumnie brzmi. Jakiej skali jest to wyróżnienie?
Jest to nagroda na poziomie ogólnopolskim. W konkursie wyłoniono najzdolniejszych i najaktywniejszych studentów. Spośród prawie dwóch milionów studentów w Polsce znalazłem się wśród najlepszych.

Jak dużą pan miał konkurencję? Czy wielu zdolnych studentów aspirowało do tak prestiżowej nagrody?
Studenci byli z Polski, ale i z zagranicy. Z najlepszych uczelni, jak Harvard czy Oksford. Mój sukces w takim gronie daje wielką satysfakcję. Ale motywuje też na przyszłość.

Nauka to pana pasja? Jakie dziedziny pan szczególnie ceni i ewentualnie dlaczego?
Pasja do nauki zaczyna się od pytań i szukam na nie odpowiedzi. Interesuje mnie prawo i ekonomia. Ale nauka pozwala mi też pomagać innym w trudnościach prawnych. Doradzam w różnych sprawach, np. w zakresie finansów osobistych.

Co pana motywuje do pracy?
Myślę, że rozwój własnych umiejętności, a także przyjemność - tak! - z wykonywania coraz to nowych działań. No i ciągle uczę się czegoś nowego. Ale już dawno spocząłbym na laurach, albo bym się wypalił, gdyby nie ludzie, którzy mnie wspierają.

Jak zdobywa pan wiedzę? Samemu czy może wspólnie z przyjaciółmi?
To zależy od tego, jaki projekt realizuję i od dziedziny, nad którą pracuję. Najpierw przyswajam sobie teorię, a następnie "sprawdzam się w boju". No i wykorzystuję praktyczne zastosowanie wiedzy, którą zdobyłem.

Wydawać by się mogło, że to wyróżnienie otwiera drzwi do dalszej edukacji? Czy też do pracy zawodowej?
To właśnie ogromny potencjał sprawia, że laureaci Studenckiego Nobla stanowią cenny materiał dla firm inwestujących w kapitał ludzki. Konkurs ten idealnie łączy środowisko studenckie z biznesowym.

A w życiu prywatnym jakim jest pan człowiekiem?
Najlepiej zapytać moich przyjaciół i znajomych (uśmiech - red.). Jedno wiem na pewno: chcę łączyć naukę, działalność społeczną i hobby.

Jakie plany na przyszłość?
Obronić się na prawie, podjąć pracę, a później zaliczyć jeszcze doktorat. Marzy mi się praca w instytucjach międzynarodowych. Potem, już z doświadczeniem, chciałbym jednak wrócić do Polski i uczestniczyć w modernizacji naszego kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska