Tomasz Kozłowski
Policjant z krwi i kości. Także po służbie. To był 11 września 2012 r. Wracał do Gorzowa, do domu, gdy zauważył wypadek w Leśniowie Wielkim: osobówka koziołkowała i zmiażdżona wylądowała na poboczu. Policjant, nie bacząc na niebezpieczeństwo, ruszył z pomocą. Wcisnął się przez okno i jako pierwszy zaczął ratować poszkodowanego. A potem… bez słowa pojechał dalej. Pierwsi o bohaterskim kierowcy zaczęli pisać nasi Czytelnicy pod artykułem o wypadku. Potem policjanta namierzył krewny uratowanego kierowcy. My historię bohaterskiego czynu opisaliśmy na łamach ,,GL" w lutym 2013 r.
**Aby oddać głos, wyślij SMS o treści
lubuszanin.2pod numer 72466. Koszt sms-a 2,46 zł z VAT.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?