MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Pijana "opiekowała się" dzieckiem, a męża pchnęła nożem! Więzienie dla Urszuli L.

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Urszula L. pijana "opiekowała się" swoim małym synkiem, męża pchnęła nożem, a znajomej groziła spaleniem domu - ustalił Sąd Okręgowy w Toruniu i 31-letnią kobietę z Lubicza Dolnego skazał na cztery lata bezwzględnego więzienia. Ale ogłoszony 20 maja br. wyrok nieprawomocny - apelację rozważa m.in. adwokat Michał Wiechecki, obrońca oskarżonej.
Urszula L. pijana "opiekowała się" swoim małym synkiem, męża pchnęła nożem, a znajomej groziła spaleniem domu - ustalił Sąd Okręgowy w Toruniu i 31-letnią kobietę z Lubicza Dolnego skazał na cztery lata bezwzględnego więzienia. Ale ogłoszony 20 maja br. wyrok nieprawomocny - apelację rozważa m.in. adwokat Michał Wiechecki, obrońca oskarżonej. pixabay/ Polska Press
4 lata bezwzględnego więzienia - takim wyrokiem zakończył się 20 maja br. proces Urszuli L. z Lubicza Dolnego pod Toruniem. To kara za cios nożem zadany mężowi, grożenie znajomej podpaleniem domu i wielokrotne "opiekowanie się" synkiem w stanie głębokiego upojenia alkoholowego.

Dramat 3-letniego chłopca

O tej sprawie "Nowości" pisały we wrześniu ub.r., gdy proces 31-letniej obecnie Urszuli L. ruszał w Sądzie Okręgowym w Toruniu. W tle całej historii bezsprzecznie jest dramat dziecka - trzyletniego chłopca, który w rodzinnym domu był świadkiem scen przemocy między rodzicami, a także - wielokrotnie - pozostawał "pod opieką" w sztok pijanej matki. Trafił już dawno w bezpieczne miejsce, a jego rodzice - oboje - za kratki.

Urszula L. bowiem od początku sprawy była tymczasowo aresztowana, a teraz czeka ją "odsiadka" wyroku. Jej mąż natomiast również poszedł do więzienia - miał na koncie wyrok do odbycia. Oto szczegóły tej sprawy.

Rodzinny koszmar w domu w Lubiczu Dolnym pod Toruniem

Na 31-letniej obecnie kobiecie ciążyły trzy zarzuty. Najpoważniejszy dotyczył wydarzeń, do których doszło 19 sierpnia 2022 roku w Lubiczu Dolnym pod Toruniem. Według ustaleń prokuratury i aktu oskarżenia, Urszula L. zadała w domu mężowi cios nożem w klatkę piersiową.

Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód zakwalifikowała to zdarzenie jako próbę zabójstwa. Zaznaczyła, że celu kobieta nie osiągnęła tylko z uwagi na szybkie udzielenie pomocy medycznej mężczyźnie. Przestępstwa tego Urszula L. dopuściła się w recydywie, czyli w warunkach powrotu do przestępstwa (podobnego, za które już była skazana).

Kolejny zarzut mówił o tym, że tego samego sierpniowego dnia Urszula L. groziła innej kobiecie spaleniem domu. Te groźby miały paść w rozmowie telefonicznej i być realne, czyli spowodować u zastraszanej kobiety przekonanie o tym, że jest zagrożona.

Wreszcie - zarzut trzeci, dotyczący dziecka Urszuli L. Tutaj prokuratura dowodziła, że w okresie od 3 marca do 19 sierpnia 2022 roku kobieta narażała życie i zdrowie swojego synka na niebezpieczeństwo. W jaki sposób? Taki, że będąc zobowiązaną do opieki nad nim "wielokrotnie znajdowała się w stanie głębokiego upojenia alkoholowego". Niespełna trzyletnie dziecko zatem pozostawało w takich sytuacjach bez opieki.

Sąd Okręgowy w Toruniu: winna, ale nie próby zabójstwa. Łączna kara to 4 lata więzienia

Obrońcą kobiety, przyznanym z urzędu, był toruński adwokat Michał Wiechecki. "Nowościom" przekazywał, że jego klientka nie przyznaje się do winy. -Do żadnego z trzech zarzucanych jej czynów - zaznaczał prawnik. Urszula L. czuła się też niesłusznie osadzona w areszcie.

W ocenie adwokata zarzut usiłowania zabójstwa postawiony został kobiecie "na wyrost". Przed sądem usiłował dowieść, że - jak twierdzi sama oskarżona - kobieta nie zaatakowała celowo męża nożem i absolutnie nie zamierzała pozbawić go życia. Bardziej chodziło tutaj o zdarzające się między partnerami kłótnie, afekt, emocje, przypadkowy akt agresji.

Jak piszemy na wstępie, wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Toruniu ogłosił w poniedziałek, 20 maja. Generalnie uznał oskarżona za winna zarzucanych jej czynów. Z tym jednak zastrzeżeniem, że ataku nożem na męża nie zakwalifikował jako usiłowanie zabójstwa, a spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd uznał Urszulę L. za winną także grożenia znajomej spaleniem domu, a także karygodnych zaniedbań w opiece nad synkiem - podczas alkoholowych ciągów.

Za poszczególne czyny sąd wymierzył kobiecie kary cząstkowe w wysokości, kolejno: 2 lat i 2 miesięcy więzienia, roku oraz 2 lat więzienia. Na wymiar kary wpływ miało i to, że kobieta przestępstw dopuściła się w recydywie.

-Kara łączna to 4 lata pozbawienia wolności - przekazuje Jarosław Szymczak, asystent rzecznika sądu. -Na mocy wyroku oskarżona karę odbyć ma w systemie terapeutycznym. Pokrzywdzonemu małoletniemu zapłacić ma 2.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia.

Ten wyrok jest jednak nieprawomocny. Sporo wskazuje na to, że będą apelacje. Wnioski o wydanie jego uzasadnienia na piśmie już złożyły wszystkie strony procesowe: prokuratura, obrońca oskarżonej oraz pełnomocnik prawny dziecka.

Żona i mąż za kratami, a dziecko w pieczy zastępczej...

Urszula L. została zatrzymana krytycznego sierpniowego dnia w Lubiczu Dolnym i była tymczasowo aresztowana. Areszt ten był jej potem przedłużany. Do Sądu Okręgowego w Toruniu doprowadzona była na początek procesu zza krat.

Co ciekawe, za kratami przebywał wtedy także jej mąż. Jak się bowiem okazało, przy okazji zainteresowania policji sprawą ataku nożem, mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary. W ten sposób jest on zarazem ofiarą w opisywanej sprawie, ale i sprawcą innego przestępstwa, za które odsiaduje wyrok w więzieniu.

Najsmutniejsza, co zrozumiale, jest w tym wszystkim sytuacja małego synka Urszuli L. Chłopiec trafił do pieczy zastępczej i jego losami zajął się sąd rodzinny. Jest już bezpieczny, ale jego najmłodsze lata pozostaną naznaczone najgorszymi domowymi doświadczeniami.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Toruń. Pijana "opiekowała się" dzieckiem, a męża pchnęła nożem! Więzienie dla Urszuli L. - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska