Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczna seria wypadków w okolicy Kostrzyna i Witnicy

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
Do wypadku w Dąbroszynie doszło zaledwie przedwczoraj. Dzisiaj w oddalonym o kilka kilometrów Kostrzynie dochodzi do kolejnego śmiertelnego wypadku.
Do wypadku w Dąbroszynie doszło zaledwie przedwczoraj. Dzisiaj w oddalonym o kilka kilometrów Kostrzynie dochodzi do kolejnego śmiertelnego wypadku. fot. Aleksander Majdański
13 stycznia: między Krześniczką i Dąbroszynem ginie kobieta. 14 stycznia: w Białczu kierująca fordem fiestą podczas wyprzedzania zderza się z mercedesem. Ze złamanym biodrem trafia do szpitala. 21 stycznia: w Dąbroszynie na oblodzonej drodze ginie 21-letni kierowca forda mondeo. W piątek w Kostrzynie dochodzi do kolejnego śmiertelnego wypadku. Co jest powodem czarnej serii?

Zaczęło się w Krześniczce (kilka kilometrów za Dąbroszynem w stronę Gorzowa). 13 stycznia kierująca audi 80 kobieta wypadła z zakrętu i uderzyła w drzewo. Zginęła na miejscu. Podróżujący z nią mężczyzna trafił do szpitala w Kostrzynie. Przyczyną wypadku była najprawdopodobniej zbyt duża prędkość. To przez nią auto wypadło z drogi.

Kolejny wypadek był dzień później w Białczu. Również na drodze wojewódzkiej nr 132 kierująca fordem fiestą, chcąc wyprzedzić kolumnę samochodów, uderzyła w wykonującego ten sam manewr mercedesa. W wyniku zderzenia wypadła z drogi i uderzyła w słup. Z podejrzeniem złamania biodra trafiła do szpitala. Mercedes szczęśliwie wyhamował na poboczu drogi. Policja bada, kto zawinił w tym wypadku, jednak prawdopodobnie była to kobieta, która nie upewniła się, czy może bezpiecznie rozpocząć wyprzedzanie.

Śmierć na lodzie

Tydzień później, 21 stycznia, w Dąbroszynie dochodzi do kolejnej tragedii. Ford mondeo na łuku oblodzonej drogi wpada w poślizg i uderza w autobus. Na miejscu ginie 21-letni kierowca forda, czwórka pasażerów trafia do szpitala. Policja podkreśla, że droga w tym miejscu była wręcz skandalicznie śliska. Żaden z niespełna dwudziestu pasażerów autobusu nie odnosi obrażeń. Droga wojewódzka nr 132 jest zamknięta przez kilka godzin. - Droga była paskudna już od samego Świecka. Ale w Dąbroszynie przypominała szklankę do potęgi. Widziałem, jak ford wpada w poślizg, jak go obraca, jak sunie na mój autobus... Odbiłem na ścieżkę rowerową, ale dalej nie mogłem, bo był rów, a przecież wiozłem 17 osób... - mówił nam po wypadku kierowca autobusu, pan Radosław z Gdańska i dodaje, że mondeo jechało po rpsotu zbyt szybko i dlatego doszło do zdarzenia.

Kolejna tragedia

Wczoraj doszło do kolejnej tragedii. Już w samym Kostrzynie na ul. Asfaltowej. Po północy opel kadet uderza w drzewo. Ginie 24-letnia pasażerka, 21- letni kierowca trafia do szpitala. Badanie trzeźwości wykazuje wynik zerowy, ale test na zawartość narkotyków pokazuje, że kierowca prowadził pod wpływem amfetaminy. Po raz kolejny daje o sobie znać brak jakiejkolwiek wyobraźni u kierowcy.

- W ciągu dwóch tygodni, na odcinku drogi pomiędzy Białczem a Kostrzynem i w samym Kostrzynie dochodzi do czterech wypadków, w których giną trzy osoby. Co jest przyczyną czarnej serii? - pytamy Sławomira Koniecznego z biura prasowego lubuskiej policji. - Tych zdarzeń nie należy z sobą wiązać. Wypadek w Dąbroszynie to prawdopodobnie skutek oblodzonej nawierzchni, w Krześniczce przyczyna mogła być zupełnie inna, podobnie jak dziś w Kostrzynie. Na drodze bywa różnie - wyjaśnia S. Konieczny.

Policja po raz kolejny apeluje do kierowców o rozsądek i rozwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska