Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu górował Jego duch (WIDEO)

Henryka Bednarska
W sobotę na placu Jana Pawła II był czas na zadumę i modlitwę. Kardynał Henryk Gulbinowicz w kazaniu przypomniał cel wizyty papieża w Gorzowie. Drugą część homilii poświęcił rodzinie.
W sobotę na placu Jana Pawła II był czas na zadumę i modlitwę. Kardynał Henryk Gulbinowicz w kazaniu przypomniał cel wizyty papieża w Gorzowie. Drugą część homilii poświęcił rodzinie. fot. Kazimierz Ligicki
W dziesiątą rocznicę wizyty papieża były wspomnienia i łzy. Około 15 tys. osób modliło się w sobotę o wyświęcenie Jana Pawła II.
W dziesiątą rocznice wizyty papieza byly wspomnienia i lzy. Okolo 15 tys. osób modlilo sie w sobote o wyświecenie Jana Pawla II.

X rocznica wizyty papieża

ZOBACZ VIDEO

Dziesięć lat temu na spotkaniu z papieżem było 400 tys. osób. Na godzinę przed rocznicową uroczystością plac przy kościele na Górczynie jeszcze świecił pustkami. Jako pierwsi zaczęli docierać pielgrzymi z południa regionu. - Ale się zmieniło! Domy dookoła, no i nie ma już tamtego piachu - dziwiła się Anna Damecka z Zielonej Góry. Przyjechała, żeby uczcić rocznicę wizyty Ojca Świętego. Chciała, aby wróciły wspomnienia.

Pamiętają wszyscy

Właśnie do wspomnień zachęcał biskup Edward Dajczak, który powitał pielgrzymów. - Powędrujmy w głąb naszych serc - powiedział tuż po tym, gdy o 15.00 na rozpoczęcie uroczystości zabrzmiały kościelne dzwony.

Przez godzinę wspomnienia wracały w impresji poetycko-muzycznej. Aktorzy recytowali wiersze Karola Wojtyły, z głośników płynęły słowa, które Jan Paweł wygłosił w Gorzowie przed dziesięciu laty. O tamtej wizycie myślał Jan Pośpiech z Gorzowa. Był wtedy w służbie papieskiej. - Stałem na trasie na lądowisko. Ojciec Święty przejechał tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Aż mi się cieplej zrobiło - wspominał.

W sobotę znów pilnował porządku, w tej samej czapce, z tym samym identyfikatorem. Tamten dzień szczególnie pamięta były proboszcz gorzowskiej katedry Stanisław Garncarz. Jan Paweł II modlił się w katedrze przy grobie biskupa Wilhelma Pluty. - Przeżyłem to ogromnie. Miałem okazję z Nim porozmawiać, to był niewątpliwie najważniejszy dzień w moim życiu - powiedział nam proboszcz, dziś na emeryturze.

Plac przy kościele Pierwszych Męczenników Polskich zaczął się zapełniać tuż przed mszą św., którą celebrował kardynał Henryk Gulbinowicz. W kazaniu przypomniał cel wizyty papieża w Gorzowie. - Wiem z rozmów z Nim, że chciał wszystkim podziękować za półwiecze pracy nad odrodzeniem Kościoła na tych ziemiach - powiedział. Drugą część homilii poświęcił rodzinie (rodziny i młodzież miały przed mszą swoje spotkania). - Rodzice, od tego, jaka jest atmosfera w domu, zależy przyszłość wiary i moralności waszych dzieci - mówił.

Proboszcz był smutny

Organizatorzy spodziewali się, że w sobotniej uroczystości będzie uczestniczyło 60 tys. wiernych. - Mam nadzieję, że ludzie jeszcze przyjdą. Gorzowianie nie mogą tu nie przybyć - chwilę przed mszą św. mówił nam z nadzieją Zenon Cichy. Ostatecznie na placu nie pojawiło się więcej niż 15 tys. pielgrzymów. - Tak, mniejsza liczba ludzi rozczarowała - przyznał biskup Dajczak. Ale, jak dodał, najważniejsze, że spełnił się zamysł i wróciły wartości, które przekazywał Ojciec Święty.

Zawiedziony frekwencją był ks. Władysław Pawlik, główny organizator wizyty przed dziesięcioma laty i sobotniego spotkania. - Kardynał Gulbinowicz pytał, dlaczego jestem smutny. Nie odpowiedziałem. Cóż, liczyłem, że będzie więcej wiernych. Ale nikt nigdy nie zgromadzi tylu pielgrzymów, ile Jan Paweł II - mówił ks. Pawlik. Zielonogórzanka Danuta Tchórzewska po uroczystości stwierdziła: - Tu cały czas górował Jego duch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska