Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turystyka w Lubuskiem, czyli obszar zapomniany

Robert Bagiński
fot. Eliza Gniewek-Juszczak
Lubuskie ma się czym pochwalić wśród turystów, ale tego nie robi. Władze województwa nie są zainteresowane wspieraniem Regionalnej Organizacji Turystycznej LOTUR.

Dlatego, z inicjatywą wyszedł prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki, który w ramach porozumienia, przekazał tej organizacji pomieszczenia na siedzibę.

Dotychczas byliśmy ściśnięci w jednym pokoiku w starostwie powiatowym – mówi Jadwiga Błoch, prezes LOTUR-u. Teraz, organizacja otrzymała trzy duże pomieszczenia w ratuszu, w samym centrum miasta. – To dla nas ważna sprawa i daje przestrzeń do pracy, a efekty również będą szybko dostrzegalne – dodaje.

- Dla mnie sprawa była oczywista, ponieważ mamy w regionie sporo atrakcji turystycznych, ale potrzeba jeszcze, aby ktoś to profesjonalnie prowadził – mówi prezydent Kubicki. – Dla mnie oczywistym jest to, że LOTUR jest organizacją, która zrobi to najlepiej i stąd moja decyzja o wsparciu ich działalności, skoro nie znajdują posłuchu wśród urzędników pani marszałek Polak – dodaje.

Władze województwa mają problem ze wspieraniem LOTUR-u, ponieważ ta organizacja nie ma charakteru politycznego. W innych województwach, marszałkowie wspierają regionalne organizacje turystyczne, ponieważ nie traktują tego jako koszt, lecz jako inwestycję w promocję. W Lubuskiem jest inaczej, a obszarem promocji zajmuje się marszałkowski departament, którym kieruje kabareciarz i radny PO, Janusz Rewers. Ostatnio dołączył do niego aktywista LGBT+ Kacper Kubiak.

Ich jedynym osiągnięciem przez ostatnie trzy lata było wydanie książeczki pt. „Duszek Lubuszek”, co ja osobiście nazywam „Koszmarkiem” – mówi radna sejmiku Aleksandra Mrozek. Od lat jest związana z branżą turystyczną, jako pedagog, była dyrektor i kierownik wydziału turystyki w urzędzie marszałkowskim, a także osoba wspierająca LOTUR. – Turystyka to jest gra zespołowa, ona nie ma barw partyjnych. Niestety zarząd województwa tego nie rozumie, przez co sporo tracimy jako region atrakcyjny turystycznie – konstatuje.

To między innymi z jej inicjatywy, udało się zwiększyć w budżecie województwa składkę dla LOTUR-u do 100 tys. zł., co i tak nie pokrywa nawet niewielkiej części potrzeb.

Nie rozumieją, że promocja turystyki wymaga środków, ale one szybko się zwracają – mówi radna Mrozek. Podaje konkretny przykład jednego z projektów, w którym LOTUR brał udział. – Dostaliśmy 140 tysięcy, ale musieliśmy wysupłać też środki własne. W efekcie udało się wydać piękny przewodnik po województwie lubuskim, który już teraz wymaga kolejnych dodruków – dodaje.

Wskazuje też miejsca, gdzie pieniądze na turystykę są marnowane. Mowa o 800 tys. zł. które zarząd województwa wydał na całoroczne bilbordy, które mają promować System Informacji Turystycznej (SIT).

W efekcie mamy bilbordy na których są małe ikonki o systemie oraz duże zdjęcia pani marszałek Polak i wicemarszałka Poryckiego – słusznie irytuje się radna. – Promują siebie, zamiast tego, co jest faktycznym walorem regionu – puentuje.

Podobną opinię wyraża Krzysztof Chmielnik, publicysta i członek zarządu LOTUR-u.

Nasze województwo, poza turystyką, nie ma żadnej innej dziedziny, którą można się pochwalić na zewnątrz, ale władze województwa nie wykorzystują nawet tego. Pani marszałek wiele o turystyce mówi, ale to tylko słowa - wyjaśnia.

Jego zdaniem, nawet winiarstwo rozwija się nie dzięki marszałek Polak, ale poza nią. - Ona jest tylko twarzą tego przedsięwzięcia - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska