- Czy psychoterapeuta w gimnazjum to już standard?- Myślę, że nie. Bywa, że w szkołach pracują psychologowie. Psychoterapeuta w gimnazjum to prawdziwa rzadkość. Żadna ze szkół w naszym mieście, poza Gimnazjum nr 2, nie zatrudnia psychoterapeuty.
- Jak zdobywa pani zaufanie uczniów, poznaje ich kłopoty? To chyba nie takie proste?- To o czym rozmawiamy w moim gabinecie, pozostaje tylko i wyłącznie pomiędzy nami. Nie oceniam, nie krytykuję, a raczej podążam za tym, co mówi uczeń. On sam odkrywa, co dla niego najkorzystniejsze. Staram się być wszędzie tam, gdzie uczniowie wykazują inicjatywę w życiu szkoły. Właśnie wtedy nawiązuję kontakty, które skłaniają do szczerych rozmów.
.
- Zdarzają się bardzo trudne sprawy?- Bywają dzieci agresywne, z którymi trzeba wytrwale pracować. Prowadzę dla nich specjalne zajęcia, uczące jak rozładować złość i napięcie w inny sposób niż poprzez agresję słowną i fizyczną. Podczas zajęć, trwających czasem rok, uczestnicy gromadzą punkty. Mogą je zamienić np. na karnet do pizzerii.
- Z jakimi kłopotami przychodzą dzieci?- Czasem to sprawy związane z rówieśnikami, środowiskiem rodzinnym. W Polkowicach jest wiele rodzin dotkniętych problemem alkoholowym.
- Na stoliku stoi pudełko z chusteczkami. Czy dzieci wypłakują się w pani gabinecie?- Właśnie po to te chusteczki tutaj stoją. Rozmawiamy rzeczywiście na tematy bardzo osobiste. Dzieci potrafią się otworzyć i opowiedzieć o trudnościach rodzinnych, koleżeńskich. Potrafią się zdobyć na szczerą rozmowę, zrzucić maskę. Płaczą, czasem złoszczą się.
- Rodzice potrafią komunikować się z gimnazjalistami?- Wiek gimnazjalny często jest demonizowany. A wbrew pozorom dotarcie do człowieka w tym wieku nie jest aż takie skomplikowane. Nastolatek czasem "tupie", jak małe dziecko. Rodzic nie powinien się denerwować. Powinien wyraźnie wytyczyć granice, co wolno, a czego nie wolno. Trzeba mądrze karać, nie zapominając o nagradzaniu. Na przykład jeśli dziecko ucieknie z lekcji, powinno dodatkową godzinę spędzić nad książkami. Krzyki i nadmierne zakazy nie przynoszą zazwyczaj efektów.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?