MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie pomagają uczniom

Jarosław Janik
W myśliborskiej podstawówce uczniowie, którzy nie mają kłopotów z czytaniem i pisaniem, pomagają kolegom, których to spotkało.

Takie są założenia programu "Ortograffiti", które jest częścią ogólnopolskiego, pilotażowego projektu dla dzieci z dysleksją rozwojową. - Obejmuje on uczniów, którzy mają opinie z poradni psychologiczno-pedagogicznej o dysfunkcji, ale też dzieci, u których sami zauważyliśmy kłopoty z czytaniem i pisaniem - mówi Anna Zabłotny, polonistka ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Myśliborzu. W realizacji projektu pomagają jej nauczycielki Danuta Bogucka i Wioleta Szybylska. Jednak nie tylko pedagodzy są zaangażowani w pracę.

Uczą się podczas przerwy

Opiekunami dzieci ze szkolnymi kłopotami są ich rówieśnicy, koleżanki i koledzy z klas. - Pomagam koledze w rozwiązywaniu zadania i ewentualnie poprawiam jego błędy - mówi Agata Pekała. Ćwiczenia to głównie zadania manualne i powtarzanie zasad ortografii. - Dzięki temu, że pomagamy innym, same się doszkalamy. Każdy z nas zna przecież zasady, a też popełnia błędy - dodaje Ola Downarowicz.

Każdy uczestnik programu otrzymuje zestaw ćwiczeń. W czasie długich przerw razem z opiekunem przerabia zadany materiał. - Z chęcią przebywamy w czasie przerw w klasie bo po prostu lubimy język polski - mówi Nikol Kucharzewska.

W porę zauważyć

- Dzieci we wszystkich typach szkół mają problemy z ortografią, interpunkcją oraz z czytaniem ze zrozumieniem. Zapominają o kropkach, przecinkach, a wówczas wypowiedź staje się nieuporządkowana i traci sens - mówi nauczycielka A. Zabłotny. Psycholog Krystyna Graś dodaje: - Ważne, żeby w porę zauważyć problemy dziecka z pisaniem i czytaniem. Duża w tym rola nauczycieli, ale też rodziców, którzy mogą zwrócić się do psychologa o pomoc - mówi.

Program realizowany w "dwójce" pomaga też w kontaktach szkoła - rodzice. Dopiero dzięki niemu wielu dorosłych uświadomiło sobie, jaka jest sytuacja ich dziecka. - Ważne, żeby w domu zachęcać dzieci do systematycznej pracy. Skala problemu jest bardzo duża, ale na szczęście, zdaniem fachowców, coraz więcej rodziców nie wstydzi się przyjść z dzieckiem do poradni psychologiczno-pedagogicznej - mówią nauczycielki.
Program zakończy się 15 czerwca. - Jestem zadowolony z pomocy. Koleżanki odpowiadają mi i pomagają odszukać właściwe rozwiązanie zadań - mówi uczeń piątej klasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska