Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie ze szkół w Zielonej Górze uczęszczają na zajęcia na uniwersytecie

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
- Uczymy się programowania na uniwersytecie. Zajęcia z programowania na uniwersytecie są naprawdę ekstra - chwalą Karol Kosik, Robert Krakowiak i Paweł Tatarczuk
- Uczymy się programowania na uniwersytecie. Zajęcia z programowania na uniwersytecie są naprawdę ekstra - chwalą Karol Kosik, Robert Krakowiak i Paweł Tatarczuk fot. Mariusz Kapała
Licealiści, ba nawet gimnazjaliści, chodzą na uniwersyteckie zajęcia. Bo jak mówią, tam są większe możliwości i wiedza na wyższym poziomie. A uczelnia jest otwarta na ludzi, którzy chcą wiedzieć więcej. Kolejne zapisy jesienią.

Niektórzy mówią: co z tego ma Zielona Góra, że jest miastem uniwersyteckim? Karol Kosik z I LO takich pytań nie zdaje. Dzięki uczelni od października może rozwijać swoją pasję, jaką jest informatyka. Zresztą nie tylko on. Bo na zajęcia informatyczne z programowania chodzi jeszcze 23 jego kolegów i koleżanek.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiej współpracy uczelni ze szkołami ponadgimnazjalnymi - przyznają Robert Krakowiak i Paweł Tatarczuk. - Nie są to jakieś papierowe umowy, górnolotne słowa, ale naprawdę ciekawe zajęcia. Dla każdego, bo jesteśmy podzieleni na grupy w zależności od zaawansowania. Ale nawet ci, którzy do tej pory nie mieli kontaktu z programowaniem, nauczyli się tego. I sami wychodzą z podziwu, że tak ich to wkręciło.

Ze współpracy zadowolona jest dyrektorka I LO Ewa Habich, która przyznaje: - Szkoły nie mają takich nowoczesnych laboratoriów, specjalistycznej kadry. Tymczasem wielu uczniów w informatyce jest bardzo zaawansowanych i ciągle podnosi sobie poprzeczkę. Jest chłonnych wiedzy i umiejętności. Już pytają mnie, czy w przyszłym roku także będą mogli chodzić na uniwersyteckie zajęcia.
Dyrektorka dodaje, że przyszłoroczne plany są jeszcze bogatsze, mają dotyczyć także fizyki, matematyki...
- Bardzo mnie cieszy także to, że uczniowie, którzy skorzystają wiele na UZ, potem dzielą się wiedzą i umiejętnościami z innymi kolegami i koleżankami - podkreśla E. Habich. - Uczniowie Karol Grębski i Paweł Tatarczuk w każdy czwartek prowadzą takie zajęcia dla swoich rówieśników.

Podobnie było w Instytucie Fizyki UZ. Kiedyś do pracowników przyszli licealiści - pasjonaci. Chcieli o coś zapytać ekspertów. Rozmowa okazała się bardzo długa. I tak zrodził się pomysł pomocy uczniom. Nikt nie pytał o wynagrodzenie czy inne koszty. Potem zajęcia zostały sformalizowane. Dziś odbywają się sześć razy w tygodniu. Prowadzi je dwóch pracowników Instytutu Fizyki i jeden z Instytutu Astronomii. Uczestniczą w nich młodzi z I, III, V i VII LO, ale także gimnazjaliści i studenci z innych kierunków studiów.

- Zawsze zależało nam na tym, by być uczelnią otwartą, ściśle współpracującą nie tylko z samorządami, przemysłem, ale także szkołami i wszystkimi, zainteresowanymi nauką. Stąd m.in. uruchomiony w tym roku Uniwersytet Młodzieżowy, Festiwal Nauki czy zajęcia w ramach otwartych warsztatów komputerowych - mówi rzecznik UZ Ewa Sapeńko. - Staramy się co roku urozmaicać i wzbogacać formy pomocy młodym ludziom. By mogli zgłębiać swoją wiedzę i poczuć się w naszych salach i laboratoriach jak prawdziwi studenci. Praca z osobami, które chcą się uczyć i być coraz lepsze, to wielka satysfakcja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska