Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukąszony przez skorpiona

(th)
Sanitariusz st. szer. Artur Ławnicki pomagał odstawić do śmigłowca ukąszonego Czadyjczyka.
Sanitariusz st. szer. Artur Ławnicki pomagał odstawić do śmigłowca ukąszonego Czadyjczyka. fot. Dariusz Kudlewski
W piątek 12 grudnia na lotnisku obok bazy North Star w Czadzie, wylądował śmigłowiec medyczny wezwany przez polskich żołnierzy.

Francuski helikopter przetransportował z polskiej bazy do szpitala w Abeche lokalnego pracownika misji ONZ, który został ukąszony przez skorpiona. - Zdecydowałem o wezwaniu śmigłowca pomimo, że nie było bezpośredniego zagrożenia życia ukąszonego pracownika. Jednak rozwój sytuacji mógł wskazywać na powikłania. Takie ukąszenie skorpiona żółtego może być śmiertelne dla osób starszych i dzieci. W tym wypadku jednak ukąszony w palec 28- letni Czadyjczyk po ukąszeniu ssał zranione miejsce. Jad mógł przeniknąć do organizmu i spowodować zaburzenia oddychania - powiedział szef służby zdrowia kontyngentu ppłk Krzysztof Skórczewski.

To było niemądre

Pracownika przyprowadzili do ambulatorium trzęsący się ze strachu koledzy, powtarzając słowo - skorpion. Pielęgniarz chorąży Marek Fink udzielił pierwszej pomocy ukąszonemu zakładając opatrunek uciskowy oraz podał kroplówkę. Po przylocie śmigłowca Czadyjczyk w asyście chor. Finka i sanitariusza st. szer Artura Ławnickiego został dowieziony na lotnisko.

- Lokalni pracownicy przygotowują na obrzeżach bazy miejsca do postawienia kolejnych kontenerów mieszkalnych dla przyszłych pracowników misji - wyjaśnia oficer prasowy polskiego kontyngentu mjr Dariusz Kudlewski.

- O ile w bazie nikt nie widział skorpiona, to podczas prac ziemnych pracownik nie zachował należytej ostrożności i sięgnął po kamień pod którym był skorpion. Najbardziej niebezpieczne jest ukąszenie w okolicach twarzy i szyi bo może doprowadzić do obrzęków i zaburzeń oddychania. W tym wypadku niemądre było odsysanie jadu - ocenia chor. Fink.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska