Złodziej zapakował łup do worka po ziemniakach i opuścił posesję. Podszedł do swojego roweru i... zasnął. Okazało się, że był zbyt pijany, żeby uciec z miejsca kradzieży.
Śpiącego mężczyznę z workiem u boku znalazł syn właściciela posesji. Gdy 36-latek się ocknął, uciekł. Ale swój łup zostawił. Właściciel oszacował go na 630 zł.
Wszystko działo się w październiku zeszłego roku. Teraz prokurator rejonowy w Żarach skierował do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Jak się okazało, 36-latek działał w warunkach recydywy. Trafił do aresztu. Grozi mu od trzech miesięcy do siedmiu i pół roku więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?