Ukraińskie wojsko schwytało najemnika z Somalii
Informacja została udostępniona na kanale Telegram Army TV, który jest blisko Sił Zbrojnych Ukrainy. Przekazano, że wśród rosyjskich jeńców, którzy trafili w ręce armii, znalazł się cudzoziemiec. Doniesienia wskazują, że jest to obywatel Somalii.
Żołnierz miał mieć przy sobie somalijski paszport i nie rozumiał żadnego słowa ani po rosyjski, ani po ukraińsku. Na front na Ukrainie, by walczyć po stronie Rosji, miał udać się w celach zarobkowych. Do walki został wysłany pod koniec grudnia, ale do niewoli ukraińskiej trafił już na początku stycznia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Do złapania Somalijczyka oraz kilku innych członków armii rosyjskiej miało dojść w rejonie Marjinki.
"Chyba każdy widział już naszego cudownego więźnia. To obywatel Somalii, migrant, który został zwerbowany do rosyjskich sił zbrojnych, najprawdopodobniej na granicy Finlandii i wysłany na wojnę na Ukrainie" - napisał z kolei porucznik Sił Zbrojnych posługujący się na Telegramie pseudonimem "Alex".
Jak poddają się Rosjanie?
Alexander Shtupun, członek centrum prasowego Sił Obronnych Taurydu, zdradził szczegóły, w jakich dochodzi do schwytania rosyjskich jeńców. Zaznaczył, iż okupanci zintensyfikowali swoje ataki na kierunkach wschodnich, jednak czasami sami najeźdźcy tego nie lubią.
Dodał, że bojownicy często nie mają odwagi, by się zbuntować, ale uciekają się do sabotażu i, na przykład, próbują się ukryć.
Dzięki temu na obszarze działań jednej z grup - Tavira - co tydzień poddawać ma się około 30 rosyjskich żołnierzy.
źródło: 24tv.ua
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
