Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraińscy żołnierze wracający z frontu w Donbasie. Widzieli piekło, strach i herozim kolegów

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Wiele miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim wojska okupanta zrównały z ziemią
Wiele miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim wojska okupanta zrównały z ziemią ARIS MESSINIS/AFP/East News
Ukraińcy, którzy bronili Siewierodoniecka i innych miast na wschodzie Ukrainy, opowiadają o wojennych koszmarach, chwilach zwątpienia i pewności, że jednak obronią swój kraj.

Ukraińscy żołnierze wracający z frontu w Donbasie opisują swoje doświadczenia. Większość z nich twierdzi, że były apokaliptyczne.

W wywiadach dla agencji The Associated Press niektórzy skarżyli się na brak organizacji i problemy ze stanem psychicznym spowodowane ostrzałem. Inni mówili o wysokim morale i heroizmie kolegów.

Porucznik Wołodymyr Nazarenko, zastępca dowódcy batalionu Svoboda Ukraińskiej Gwardii Narodowej, był jednym z żołnierzy, którzy wycofali się z Siewierodoniecka. Rosjanie zamienili miasto w „spaloną pustynię” – powiedział.

- Jeśli gdzieś na Ziemi było piekło, to w Siewierodoniecku - mówił Artem Ruban, żołnierz z batalionu Nazarenki. - Wewnętrzna siła naszych chłopców pozwoliła im utrzymać miasto do ostatniej chwili. To nie były ludzkie warunki. Trudno to wyjaśnić. Walczyli do końca. Zadanie polegało na zniszczeniu wroga bez względu na wszystko - dodaje.

Nazarenko uważa operację ukraińską w Siewierodoniecku za zwycięstwo. Obrońcom udało się ograniczyć straty, opóźniając rosyjskie postępy dłużej niż oczekiwano.

Ołeksij wrócił z frontu kulejąc, został ranny w Zołocie.

- W telewizji pokazują piękne zdjęcia z linii frontu, solidarność armii, ale rzeczywistość jest inna. Z powodu bombardowań rannych żołnierzy ewakuowano tylko w nocy, czasem musieli czekać nawet dwa dni – powiedział.

Mariia, 41-letnia prawniczka, dziś dowódca plutonu mówi: "Jesteśmy potomkami Kozaków, jesteśmy wolni i odważni. Mamy to we krwi". - Będziemy walczyć do końca - dodaje.

Jeden z żołnierzy mówił, że codziennie pali marihuanę. - W przeciwnym razie straciłbym rozum, zdezerterowałbym – powiedział.

28-letni były nauczyciel ze Słowiańska mówi: "Trudno żyć w ciągłym stresie, bez snu. Aby zobaczyć te okropności na własne oczy - martwych, oderwanych kończyn. Jest mało prawdopodobne, aby czyjaś psychika mogła to wytrzymać". Upiera się jednak, że motywacja do obrony kraju pozostaje.

- Jesteśmy gotowi wiele znosić i walczyć z zaciśniętymi zębami. Bez względu na wszystko. Kto będzie bronił mojego domu i mojej rodziny, jeśli nie ja? - dodaje.

rs

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ukraińscy żołnierze wracający z frontu w Donbasie. Widzieli piekło, strach i herozim kolegów - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska