Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UL. KUPIECKA 50: Najbardziej lubię granat

Leszek Kalinowski 0 68 324 88 74 [email protected] Data publikacji artykułu w "GL" > 11 grudnia 2007
- Każdy kamień ma coś w sobie, trzeba go poznać i polubić - przyznaje Ewa Nowaczyńska
- Każdy kamień ma coś w sobie, trzeba go poznać i polubić - przyznaje Ewa Nowaczyńska fot. Paweł Janczaruk
Choć przenieśli się tu z piwnicy, nazwy nie zmienili, bo zielonogórzanie zdążyli się do niej przyzwyczaić. Wiedzą, że w Piwnicy Osobliwości znajdą ulubione kamienie.

Ewa Nowaczyńska pracuje wśród kamieni, ale czuje się jakby otaczały ją kwiaty. Bo to same szlachetne, ozdobne, kolorowe kamienie. W dodatku oprawione srebrem, złotem. Prawdziwe cacka, na które kuszą się nie tylko panie, ale i coraz częściej panowie.

- Oferta dla mężczyzn jest znacznie mniejsza niż dla pań, więc w tym względzie się trochę pokrzywdzeni, ale też więcej kobiet lubi biżuterię - przyznaje pani Ewa. - Panowie noszą zwykle koraliki drobne, w kształcie wałeczka lub kulki. Z turkusu, onyksu, bursztynu…

Takie koraliki przy szyi noszą przeważnie młodzi zielonogórzanie. Ale i panów po 40. nie brakuje. Zwykle pasują do sportowych bluz i luźnego stroju. Chcąc wyglądać elegancko kupują zaś spinki do koszul. Oczywiście z kamieniami. Czasem jest to łańcuszek - talizman Celtów czy Azteków, bransoleta. A jeśli już nic nie mogą sobie wybrać, to kupują breloczek do kluczy.

Turyści wolą bursztyn

Niektóre panie zaglądają do Piwnicy Osobliwości co tydzień. Na ekspozycji bowiem może pojawić się coś nowego.

- W 90 proc. to nasze wyroby z kamieni naturalnych - mówi pani Ewa. - Szef sprowadza kamienie głównie z Karkonoszy, Gór Świętokrzyskich, ale i z innych terenów np. Ukrainy. Sam je przygotowuje, a złotnicy zajmują się ich ozdobą.
Co teraz jest na topie wśród kamieni?

- Kryształ górski, przede wszystkim krzemień pasiasty, który występuje tylko w Opatowie w Górach Świętokrzyskich - przyznaje E. Nowaczyńska. - Turyści zaś najczęściej pytają o bursztyn. No i biżuterię ze szmaragdami, szmaragdami, rubinami.

Drzewko szczęścia

Przed świętami zaglądają także tu ci, którzy szukają mikołajkowego podarunku np. figurki słonia, drzewka szczęścia lub lampy solnej.

- A koralowców nie kupują? - pytamy o gusta zielonogórzan.

- To tylko ekspozycja w sklepie. One są pod ochroną, nie możemy ich sprzedawać - wyjaśnia pani Ewa, która w sklepie pracuje już siódmy rok. Na ul. Kupieckiej jest od 13 maja ub.r. Choć przenosimy były pechowego dnia, nikt nie narzeka na nowe miejsce (poprzednie było w piwnicy przy ul. Bohaterów Westerplatte). Nie może być inaczej, gdy tyle mocy dają kamienie. Jaki jest ulubiony pani Ewy?

- Granat w kolorze bordo - przyznaje zielonogórzanka od urodzenia. - Jest piękny i wzmacnia wolę, usuwa depresję, artretyzm. Jest jeszcze granat pomarańczowy, który ma właściwości wzmacniające kręgosłup, a zielony - serce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska