Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umierać za wódkę

Grażyna Zwolińska

Koń, jaki jest, każdy widzi. Tak samo jest z wódką. Powiedzieć Polakowi, że to, co robi się z winogronowych wytłoczyn i innych odpadów jest prawdziwą wódką, to tak jakby, za przeproszeniem, napluć mu w twarz.

Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, ani definicji wódki rozszerzał. Nie będzie wysyłał listu do 24 krajów Unii z apelem o poparcie rozszerzonej definicji tego szlachetnego słowiańskiego trunku, bez poinformowania i zapytania o zdanie polskiego członka.

Od kiedy świat światem wszyscy wiedzą, że prawdziwą wódkę robi się z ziemniaków, zboża albo buraczanej melasy. Niemiecki wysoki rangą urzędnik też wie, tylko udaje. Do tego w liście powołuje się wprost na stanowisko największej grupy lobbingowej w Unii Europejskiej, zrzeszonej wokół European Vodka Alliance, do której należą najwięksi producenci wódek z odpadów winogronowych.

Jeśli Niemcy szybko nie wytrzeźwieją (bo tylko stanem nieważkości można wytłumaczyć ich pomysł) i dalej będą się upierać przy swoim, to nam, Polakom, przyjdzie umierać za wódkę. Bliższe to nam znacznie niż umierać za jakiś niezrozumiały pierwiastek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska