Wojenka lubuskich stolic znów rozgorzała z impetem. Jeśli nie wiadomo o co w niej chodzi, to musi chodzić o pieniądze. I chodzi. Nie tak, jak w pierwszych aktach tego dramatu, kiedy chodziło o instytucje, o to, gdzie ma być ulokowana ta czy inna siedziba. Chodzi o żywą unijną gotówkę, na której rękę trzyma marszałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?