MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urząd frontem do ludzi

Jaroslaw Janik
Marek Widerpelc do urzędu przyszedł wymienić dowód osobisty - Zostałem obsłużony szybko i kompetentnie - mówi mieszkaniec Myśliborza. W BOI przyjmuje Anna Sosik
Marek Widerpelc do urzędu przyszedł wymienić dowód osobisty - Zostałem obsłużony szybko i kompetentnie - mówi mieszkaniec Myśliborza. W BOI przyjmuje Anna Sosik fot. Jarosław Janik
Biuro podawcze, darmowy faks i ksero - to udogodnienia wprowadzone w Urzędzie Miasta. Burmistrz zapowiada, że to nie koniec.

Nawyki też trzeba zmienić

Odpowiedzi na pytanie, jak podnieść jakość pracy urzędu, dostarczyć ma audyt. Przeprowadzi go Urząd Marszałkowski. Sprawdzana będzie m.in. praca 21 urzędników mianowanych. Takich pracowników powinno się zgodnie z przepisami kontrolować raz na dwa lata. ]

Ostatnia kontrola była w 1997 r. Zdaniem nowego burmistrza pewne jest, że musi zmienić się organizacja pracy urzędu. - Ale 14-letnicy nawyków i mentalności niektórych urzędników nie zmieni się z dnia na dzień - mówi burmistrz Leszek Wierucki.

Okienko do usług
Pierwsze zmiany już widać. Od jesieni w ratuszu funkcjonuje Biuro Obsługi Interesanta. - Zajmujemy się przyjmowaniem poczty, pism i wniosków od interesantów - mówi Anna Sosik, referent BOI. Mieszkaniec nie musi iść do wydziału, a wszelkie formalności może załatwić w biurze podawczym.

- W razie potrzeby kierujemy też petentów do konkretnych pracowników - dodaje urzędniczka. Biuro bezpłatnie wysyła faksy jeśli są związane z urzędem. Można też skopiować dokumenty i skorzystać z internetu. W okienku można również uiścić opłatę parkingową.

Zmiany funkcjonowania urzędu zauważają też mieszkańcy. - Widać zmianę podejścia urzędników do mieszkańców. Łatwiej jest załatwić sprawę, niż pół roku temu - mówi Marek Widerpelc, który przyszedł po nowy dowód osobisty.

Sobotnie dyżury

Począwszy od drugiej soboty po świętach, w urzędzie dyżurować będzie osoba, która w biurze podawczym będzie do dyspozycji mieszkańców.

W każdą sobotę przez trzy-cztery godziny pracownik będzie przyjmował podania od mieszkańców, którzy ze względu na pracę nie mogą przyjść do urzędu w zwykły dzień tygodnia.

- Słyszę, że trudno dostać się do mnie i do mojego zastępcy. Ale mieszkańcy muszą wiedzieć, że tak samo jak do mnie można pójść ze sprawą do kierowników wydziałów. Ze względu na ograniczenia czasowe, wszystkich nie jestem w stanie przyjąć - mówi burmistrz Wierucki. Nowy burmistrz jest zadowolony, że mieszkańcy darzą go zaufaniem. Dziennie przyjmuje 30-40 interesantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska