To skandal!
- Ciąży na niej nieprawomocny wyrok. W sytuacji, gdy podczas kampanii nasłuchaliśmy się o korupcji i przekrętach, to dopiero jest kontrowersyjna sprawa - grzmiał Franciszek Wołowicz, radny SLD.- Jakie prawo ma burmistrz, zarzucać nam nieprawidłowości, gdy sam robi takie rzeczy? Urzędnik powinien mieć nieposzlakowaną opinię. To skandal!
Ewa Bortnik główny specjalista do spraw kontroli finansowej w żarskim magistracie, kilka dni temu została naczelnikiem wydziału organizacyjno-gospodarczego. Jej nominacja nie przeszła bez echa, głównie za sprawą sprzed kilku lat, z czasów, gdy była jeszcze dyrektorką domu dziecka w Łęknicy. 28 kwietnia tego roku, po trwającym kilka lat procesie, Sąd Rejonowy w Żarach skazał ją na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata za znęcanie się nad wychowankami domu dziecka.
Do incydentu doszło w sierpniu 2005 r na kolonii w Bolkowie, gdzie pojechali prawie wszyscy wychowankowie. Tam w niedwuznacznej sytuacji zastała 15-letniego Leona z dwuletnim chłopcem. Nie miała wątpliwości, że chodzi o seks oralny. Zaraz po tym dowiedziała się, że nastolatek "zabawiał" się w tak z innymi dziećmi. Nie potrafiła powstrzymać wściekłości. W ruch poszedł skórzany pas. Policję zawiadomiła o pobiciu lekarka, badająca dzieci.
Skazana lecz niewinna
Prokuratura Rejonowa w Kamiennej Górze złożyła apelację, choć nie kwestionowała wymiaru kary - Sąd nie uwzględnił jednak naszego wniosku o zakaz pracy z dziećmi, na trzy lata - poinformowała Helena Bonda, szefowa prokuratury w Kamiennej Górze.
E. Bortnik również wniosła apelację, choć w myśl zasady o domniemaniu niewinności, wciąż cieszy się nienaganną opinią. Zapytany publicznie o wątpliwości burmistrz szybko uciął dyskusję.
- Nie mam żadnych, cóż sąd może wydać wyrok, ja się do niego dostosuję. - Ale jeśli chcecie porozmawiać o nieprawidłowościach, to owszem jestem gotów - zwrócił się do radnych SLD. Przypomniał o toczącej się w mieście kontroli i wielu niejasnych wątkach w dokumentach, które są dziełem poprzedniej ekipy rządzącej. Dzisiaj radni SLD: Roman Pogorzelec i Franciszek Wołowicz byli przez kilka kadencji rządzili Żarami.
E. Bortnik podczas słownej przepychanki cały czas siedziała na sali obrad. Rzuciła tylko, że nie jest jedyną osobą w urzędzie, która popadła w konflikt z prawem.
Ustaliliśmy, że chodzi o pracownicę wydziału infrastruktury, oskarżoną o składanie fałszywych zeznań i pracownika wydziału organizacyjnego, który przed kilkoma laty, jako funkcjonariusz straży miejskiej, za jazdę w stanie nietrzeźwości stracił prawo jazdy. Posadę zatrzymał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?